Hubert Hurkacz: Wyciągnąłem wnioski po przerwanym meczu
Hubert Hurkacz po zwycięstwie nad Rosjaninem Daniiłem Miedwiediewem 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:3 w 1/8 finału Wimbledonu przyznał, że wyciągnął wnioski po poniedziałkowej części rywalizacji, przerwanej z powodu deszczu. - To, co dzień wcześniej nie funkcjonowało, dzisiaj było perfekcyjne - dodał.
24-letni tenisista z Wrocławia po raz pierwszy w karierze awansował do ćwierćfinału turnieju wielkoszlemowego.
ZOBACZ TAKŻE: Ilu Polaków grało w ćwierćfinale Wimbledonu?
- Granie na tym najważniejszym korcie na świecie, przy tak wspaniałej publiczności, jest niesamowite. Daniił to znakomity zawodnik, o niesamowitych umiejętnościach. Walczyliśmy wczoraj bardzo długo, ale dzisiaj wydaje mi się, że zagrałem świetnie. To dla mnie wielka rzecz - móc wygrać taki mecz przed wami - powiedział tuż po meczu Hurkacz, zwracając się do londyńskiej publiczności.
Pojedynek rozstawionego z numerem 14. Polaka z wiceliderem światowego rankingu wstrzymano w poniedziałek z powodu deszczu przy stanie 2:6, 7:6 (7-2), 3:6, 4:3 dla Hurkacza.
- To pierwsza sytuacja w mojej karierze, żeby po tak zaawansowanym stanie meczu wrócić do gry następnego dnia. To było dla mnie coś nowego. Myślę, że to co wczoraj u mnie nie funkcjonowało, dzisiaj wyglądało perfekcyjnie. Wyciągnąłem wnioski przez te kilkanaście godzin od wczorajszej rywalizacji - przyznał.
W ćwierćfinale rywalem Polaka będzie jeden z najlepszych tenisistów w historii - prawie 40-letni Szwajcar Roger Federer.
Wywiad z Hubertem Hurkaczem:
