Wojciech Fibak: Dla mnie Hubert Hurkacz jest faworytem meczu z Rogerem Federerem
Hubert Hurkacz po pokonaniu Rosjanina Daniła Miedwiediewa w ćwierćfinale turnieju wimbledońskiego zmierzy się z Rogerem Federerem. Zdaniem Wojciecha Fibaka młody Polak ma duże szanse pokonania wielkiego mistrza ze Szwajcarii.
- Od początku Wimbledonu powtarzam, że wierzę w umiejętności Igi Świątek i Huberta Hurkacza. Oboje zagrali bardzo dobry turniej. Hubert po pokonaniu Miedwiediewa tworzy historię polskiego tenisa. Wierzę, że to nie koniec. Dla mnie to Hurkacz będzie faworytem ćwierćfinału. Dlaczego? Bo Hubert może wygrać, a Roger musi. Szwajcar ciągle chce udowadniać, że jest wielkim mistrzem, goni rekordy. Ale prawda jest taka, że to już nie ten sam Federer, co kilka lat temu. Oczywiście publiczność będzie sprzyjała Szwajcarowi, ale to koneserzy tenisa. Jeśli Hubert będzie zdobywał punkty, będą mu bili brawo. Jeśli popełni podwójny błąd serwisowy usłyszy delikatny jęk zawodu. Cudownie się gra przed londyńską publicznością i Hubert już tego doświadczył - stwierdził Fibak.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy zostanie rozegrany mecz Hubert Hurkacz - Roger Federer?
Były najlepszy polski tenisista porównał swój mecz z Amerykaninem Vitasem Gerulaitisem w 1980 roku do zakończonego we wtorkowe popołudnie spotkania Hurkacza z Miedwiediewem.
- Stawką obu meczów był ćwierćfinał. Ja przegrywałem z Gerulaitisem 0:2 w setach i mecz został przerwany przez deszcz. Hubert przegrywał 1:2, gdy w poniedziałek zaczęło padać. Obaj po powrocie na kort odwróciliśmy losy meczów i awansowaliśmy do ćwierćfinałów. Daniił w poniedziałek grał bezbłędnie. Dał Hubertowi jedną szansę na przełamanie. We wtorek już nie był tym samym tenisistą. Nie czuł nawierzchni, ślizgał się, robił błędy. Chwała Hubertowi, że je wykorzystał - analizował.
Hurkacz dwa lata temu przegrał swój jedyny dotychczasowy mecz z Ferederem 4:6, 4:6 w ćwierćfinale turnieju w Indian Wells. W przeszłości Szwajcar ośmiokrotnie zostawał mistrzem wimbledońskiej trawy. Jest w Londynie wyżej rozstawiony od Hurkacza. Te argumenty przemawiają za Maestro Rogerem.
- Tamten pojedynek w Indian Wells był już dawno. Oczywiście bookmacherzy stawiają na Rogera. Ale dzisiejszym spotkaniem z Miedwiediewem Hubert udowodnił, że nie obawia się presji. Ma za sobą wygrany w tym roku turniej w Miami. To naprawdę dojrzały tenisista. Jego atutem jest wszechstronność. Mimo wysokiego wzrostu, świetnie porusza się na korcie. Doskonale gra w defensywie, a do tego potrafi wywierać presję własnymi atakami. Te atuty mogą zdecydować, że Hubert to spotkanie wygra - przekonywał Fibak.