Hubert Hurkacz: To dla mnie coś superwyjątkowego
Hubert Hurkacz nie krył radości z pokonania legendarnego Szwajcara Rogera Federera w ćwierćfinale Wimbledonu i pierwszego w karierze awansu do "czwórki" w Wielkim Szlemie. - To dla mnie coś superwyjątkowego - przyznał po meczu polski tenisista.
- Nie wiem, co powiedzieć. Pokonać Rogera i to na tym korcie to dla mnie coś superwyjątkowego. Marzenia się spełniają - podkreślił Hurkacz tuż po spotkaniu na Korcie Centralnym kompleksu All England Lawn Tennis and Croquet Club.
ZOBACZ TAKŻE: Kto będzie rywalem Huberta Hurkacza w półfinale Wimbledonu?
Federer, który ma w dorobku 20 tytułów wielkoszlemowych, osiem z nich wywalczył właśnie na londyńskiej trawie. Prawie 40-letni Szwajcar uchodzi za ulubieńca tamtejszej publiczności. Ta podczas spotkania wyraźnie preferowała go, ale na koniec doceniła także wyczyn wrocławianina, który jako drugi Polak w historii awansował do półfinału Wimbledonu w singlu. Pierwszym był Jerzy Janowicz w 2013 roku.
- To było coś wyjątkowego - zagrać przed wami. Dziękuję, że przyszliście. Nie mogę się już doczekać kolejnego meczu - zaznaczył Hurkacz.