Piotr Woźniacki: Hubert Hurkacz ograł żywą legendę. Aż się trzęsę, gdy czuję to, co on
Hubert Hurkacz pokonał w ćwierćfinale wielkoszlemowego Wimbledonu żywą legendę tenisa Rogera Federera. - Aż się trzęsę, jak czuję to, co on czuł na samym początku i gdy musiał dokończyć mecz. W futbolu masz czas i wiesz, że możesz rozegrać to taktycznie. W tenisie musisz wygrać ostatnią piłkę, może się dziać wszystko - powiedział były piłkarz i ojciec Karoliny Woźniackiej, Piotr Woźniacki.
Woźniacki może z bliska przyglądać się rozwojowi kariery Hurkacza, bo jak sam przyznał, jest przyjacielem rodziny.
- Pierwszy raz widziałem Hubiego, gdy przyjechał na Indian Wells i trenował z Karoliną, miał 18 lat. Widziałem, jak pokonuje żywą legendę Rogera Federera na centralnym korcie i to dla mnie, jako Polaka i człowieka, który siedzi w tenisie ostatnie kilka lat, było coś niesamowitego. Musimy pamiętać, że to się rzadko zdarzało i zdarza, żeby Polak robił taki rezultat, a jemu się to udało. Ma dopiero 24 lata - powiedział Woźniacki.
Federer cieszy się ogromnym poważaniem na całym świecie. Maciej Żurawski przyznał, że od zawsze jest wielkim fanem Szwajcara.
- Kto by nie wygrał w tym meczu, to byłbym zadowolony. Nie było zbyt wielu najlepszych zagrań Federera, ale trzeba przyznać, że Hurkacz miał odpowiedź na wszystko - powiedział były reprezentant Polski i ekspert Polsatu Sport.
Wimbledon to jeden z najpiękniejszych turniejów tenisowych, cieszący się ogromnym prestiżem.
- Tam rzeczywiście widzimy, że to jest biały sport. Białe stroje, centralny kort, a jedyne co się zmieniło, to to, że pojawił się dach nad trybunami. Mamy tam fajnego, normalnego chłopaka, który trenuje. Wiem, co się za tym kryje, bo widzę go na co dzień. On ogrywa legendę. Aż się trzęsę, jak czuję to, co on czuł na samym początku i gdy musiał dokończyć mecz. W futbolu masz czas i wiesz, że możesz rozegrać to taktycznie. W tenisie musisz wygrać ostatnią piłkę, może się dziać wszystko, ale jak tego nie zrobisz, to przegrałeś mecz - powiedział Woźniacki.
ZOBACZ TAKŻE: Hubert Hurkacz dla Polsatu Sport: Zwycięstwo z Federerem to wielkie wydarzenie
Zwycięstwo Hurkacza nad Federerem sprawiło, że 24-latek zapisał się na kartach historii polskiego tenisa.
- Przed nim byli Fibak, Janowicz, Kubot, którzy mieli szansę grać na tym stadionie. Oni doskonale wiedzą o czym mówię i czują, co zrobił Hubert. Kibice mogą się zastanawiać, czy Federer zagrał na najwyższym poziomie. Tak, gwarantuję wam, że to zrobił. Przewrotnie powiem, że gdyby Hubert zagrał z nim pięć lat temu, to miałby większe szanse. Federer wie, że to jego ostatnie okazje na zwycięstwo w Wielkim Szlemie, bo tam gra się do trzech wygranych. Dodatkowo trawa, Federer wygrał tam osiem razy, a ile razy był w półfinałach i ćwierćfinałach, nie chcę nawet liczyć. Zdawał sobie sprawę, że jego rywalem jest młody, doskonale przygotowany do turnieju chłopak - skomentował Woźniacki.
Przyznał też, że wiele osób wypowiadało się niepochlebnie na temat Hurkacza po jego słabszych występach na ziemi, a jego zwycięstwo w Miami szybko poszło w zapomnienie. Na trawie radzi sobie jednak znakomicie i wraca na pierwsze strony gazet i na języki kibiców.
- Tenis to dyscyplina, w której gra się na czterech różnych nawierzchniach. W piłce niektórzy mają przewagę, bo grają na sztucznej trawie, np. Norwedzy. Drużynie, która nie gra na takiej nawierzchni jest trudno. Hubert ograł Federera w swoim domu, tak jak Anglicy wygrali u siebie z Duńczykami. To jest Polak, który ma niesamowicie ułożony trening fizyczny, rodziców, dietę. On powiedział, że jego wzorem jest Djoković i poszedł w tym kierunku. To wszystko się powolutku składa - zakończył ojciec Karoliny Woźniackiej.
Transmisja meczu Hurkacz - Berrettini w piątek w Polsacie Sport i na Ipla.tv. Początek o godz. 14:30. Przedmeczowe studio od godz. 13:30.
Przejdź na Polsatsport.pl