Conor McGregor do Dustina Poiriera: To jeszcze nie koniec!
Conor McGregor: To jeszcze nie koniec!
Dustin Poirier: McGregor powiedział, że odeśle mnie w trumnie. Tak się nie mówi
To nie tak miało być - mogą powiedzieć wszyscy fani UFC, którzy zacierali ręce na pojedynek Conora McGregora (22-6, 19 KO, 1 SUB) z Dustinem Poirierem (28-6, 14 KO, 7 SUB). Amerykanin pokonał Irlandczyka, ale walka została przerwana z powodu fatalnej kontuzji tego drugiego.
Kto widział powtórki telewizyjne, ten wie, że McGregor nie symulował, ponieważ doznał fatalnie wyglądającego urazu. Widać było bowiem, jak stopa Irlandczyka wygięła się nienaturalnie, powodując olbrzymi ból. Było jasne, że pojedynek nie może być kontynuowany.
ZOBACZ TAKŻE: Dustin Poirier znów górą! Fatalna kontuzja Conora McGregora
Poirier miał przewagę w końcówce pierwszej rundy, ale nie wiemy, jak potoczyłaby się dalsza część tej konfrontacji. McGregor grzmiał w wywiadzie, że jeszcze spotka się z Amerykaninem.
- Uderzał jak panienka. Jego ciosy i kopnięcia w ogóle nie robiły na mnie żadnego wrażenia. Robi z siebie cwaniaka, ale tylko z daleka. Mogę to powiedzieć - to jeszcze nie koniec! Powodem przerwania walki nie był żaden z jego ciosów, tylko moja kontuzja! - krzyczał w wywiadzie McGregor.