Dariusz Dziekanowski: Anglicy nie wytrzymali psychicznie
Dariusz Dziekanowski i Dariusz Wdowczyk w studiu "Cafe Euro" skomentowali konkurs rzutów karnych w finale EURO 2020. Zdaniem obu ekspertów reprezentacja Anglii nie wytrzymała psychicznie serii "jedenastek".
Za nami finał EURO 2020, w którym Włosi po rzutach karnych zostali nowymi mistrzami Europy. Wielkim rozczarowaniem były próby Marcusa Rashforda, Jadona Sancho i Bukayo Saki, którzy nie zdołali pokonać Gianluigiego Donnarummy. Tuż po serii "jedenastek" w studiu "Cafe Euro" wypowiedzieli się eksperci Polsatu Sport: Dariusz Dziekanowski i Dariusz Wdowczyk.
- Wszyscy widzieliśmy, że Sancho i Rashford zostali wprowadzeni jako wypoczęci pewniacy, którzy sprawdzą się w karnych. Dziwiliśmy się, że najmłodsi zawodnicy, którzy mają 19 i 20 lat podchodzą do karnego, mam na myśli dwójkę Sancho i Saka. Z Rashfordem myśleliśmy, że jest to pewniak, bo pamiętamy mecz z PSG, gdzie bardzo pewnie wykonał ten rzut karny. Myślę, że młodzi zawodnicy nie wytrzymali psychicznie. Ten bieg do piłki był nieskoordynowany, tak jakby przed karnym zdawali sobie sprawę, że Donnarumma wie gdzie uderzą i chcieli coś zmienić, przedobrzyć. Myślę, że nie wytrzymali presji - powiedział Dariusz Dziekanowski.
ZOBACZ TAKŻE: Włochy - Anglia. Co za emocje! Włosi mistrzami Europy po rzutach karnych!
Podobne zdanie co do formy Anglików miał Dariusz Wdowczyk.
- Zdecydowanie te dwie zmiany były podyktowane rzutami karnymi. Nie wierzę, że trener nie zdaje sobie sprawy jakim materiałem dysponuje i jacy zawodnicy są pewni przy rzutach karnych. Nie wydaje mi się i nie wierzę, że Anglicy rzutów karnych przed tym meczem nie trenowali. Rashford to niejako pewniak, Sancho i Saka to dwóch młodych zawodników, którzy byli mocnym punktem tego zespołu i nie wydaje mi się, że Southgate wprowadził kogoś nie będąc pewnym tego rzutu karnego. To jest zawsze loteria, obciążenie psychiczne przy pełnym stadionie i napompowany balon do niewyobrażalnych rozmiarów - dodał Dariusz Wdowczyk.
Zdaniem Wdowczyka konkurs rzutów karnych w meczu z Włochami przerósł angielskiego selekcjonera.
- Tak jak chwaliliśmy Southgate'a za pragmatyzm w grze, defensywę i kontrataki, tak możemy powiedzieć, że te rzuty karne przerosły go, tak jak wtedy gdy on wykonywał rzut karny w 1996 roku - dodał ekspert Polsatu Sport.