Euro 2020: Anglicy chcą... powtórzyć finał. Zgromadzili olbrzymią liczbę głosów pod specjalną petycją
Reprezentacja Włoch w niedzielnym finale Euro 2020 po serii rzutów karnych pokonała Anglię i po raz drugi w historii zdobyła mistrzostwo Starego Kontynentu. Angielscy kibice nadal nie mogą się z tym faktem pogodzić i idą za tropem francuskich oraz duńskich fanów, w specjalnej petycji zaproponowali... powtórzenie finału. Pomysł cieszy się wielką popularnością, ale nikt na poważnie nie rozważa tej inicjatywny.
Włosi po raz drugi w historii sięgnęli po mistrzostwo Europy, poprzednio w 1968 roku. Dwukrotnie przegrali finał - w 2000 i 2012 roku. Dla Anglików to był pierwszy występ w decydującym meczu mistrzostw Europy. Od ich jedynego triumfu w wielkim turnieju - mundialu 1966 roku - minęło już 55 lat.
Szansę od pierwszych minut w finałowym meczu dostał Kieran Trippier, który w półfinale z Danią wszedł dopiero w trakcie dogrywki. I okazało się, że postawienie na Trippiera było świetnym posunięciem Garetha Southgate'a. Już w 2. minucie boczny obrońca Atletico Madryt dośrodkował znakomicie na pole karne, a nadbiegający z lewej strony Luke Shaw popisał się celnym strzałem z woleja.
Od pierwszego gwizdka sędziego minęła w tym momencie dokładnie minuta i 56 sekund. To najszybszy gol strzelony w finale mistrzostw Europy. Włosi po raz pierwszy w tym turnieju przegrywali...
ZOBACZ TAKŻE: Trener Anglików zabrał głos po porażce w finale Euro 2020
Od początku drugiej części Włosi osiągnęli przewagę, ale wciąż nie potrafili stworzyć groźnej sytuacji. W 62. minucie na strzał zdecydował się najgroźniejszy w ich szeregach Federico Chiesa, lecz Jordan Pickford popisał się świetną interwencją.
Pięć minut później podopieczni Roberto Manciniego w końcu dopięli swego. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego doszło do dużego zamieszania przed bramkę Anglików, aż piłka odbita od słupka trafiła pod nogi Leonardo Bonucciego, który wyrównał na 1:1.
Mimo rosnącej przewagi Włochów do końca wynik nie uległ już zmianie, co oznaczało, że po raz siódmy w historii finałowy mecz zakończył się po 90 minutach remisem. W dogrywce, w której Anglicy starali się dotrzymywać kroku rywalom, wciąż nie było klarownych sytuacji, więc o tytule mistrza Europy musiały rozstrzygnąć rzuty karne. W nich lepsi okazali się piłkarze z Półwyspu Apenińskiego.
Angielscy kibice mocno wierzyli w zdobycie tytułu przez swoich piłkarzy. Rzeczywistość okazała się jednak inna, ale wyspiarze wdrożyli w życie pewną inicjatywę, żeby nie wszystko było stracone. Pewien fan "Synów Albionu" wpadł na pomysł, aby zorganizować petycję ws. powtórzenia finału Euro 2020, a zrobił to za pomocą strony "change.org". Powodem takiej decyzji jest fakt, że zdaniem Anglika holenderski sędzia prowadzący spotkanie finałowe - Bjoern Kuipers był nieobiektywny w podejmowaniu decyzji.
Inicjator petycji największe zastrzeżenia ma do sytuacji, w której Giorgio Chiellini sprowadził do parteru Bukayo Sakę, chwytając go za koszulkę. W sprawie powtórzenia meczu zebrano na tę chwilę już ponad 88 tys. podpisów, a liczba rośnie w ekspresowym tempie (TUTAJ).
- Mecz rozgrywany 11 lipca był sędziowany niesprawiedliwie. Obrońca reprezentacji Włoch otrzymał tylko żółtą kartę za ciągnięcie Anglika jak niewolnika. Wszelkie faulem, w tym kopnięcia, popchnięcia, a oni wciąż byli w stanie to wygrać? Sędziowanie było stronnicze. Włosi powinni byli grać w osłabieniu po czerwonej kartce, dlatego mecz powinien zostać powtórzony i sędziowany przez bezstronnego arbitra - czytamy w opisie petycji.
To nie pierwszy taki przypadek podczas Euro 2020. Wcześniej swoich praw dochodzili kibice dwóch reprezentacji - Francji i Danii. Ci pierwsi chcieli powtórki rzutów karnych ze Szwajcarami. Z kolei Duńczycy byli zdania, że zostali oszukani w półfinale i zabiegali o ponowne rozegranie meczu z Anglikami. W obu tych przypadkach kibice nic nie wskórali. Trudno liczyć, że w sytuacji Anglii będzie inaczej.
Przejdź na Polsatsport.pl