Szymon Kołecki odpowiedział Akopowi Szostakowi! "Na tę propozycję zareagował agresywnie"

Sporty walki
Szymon Kołecki odpowiedział Akopowi Szostakowi! "Na tę propozycję zareagował agresywnie"
fot. KSW
Szymon Kołecki

- Nie wiem, z której strony jestem postrzegany, ponieważ nie czytałem komentarzy, ani nie oglądałem materiałów. Nie sądzę również, że jestem tą negatywną postacią, bo to nie ja obrażałem swojego przeciwnika i nie ja pozwalałem sobie na niewybredne komentarze. Proponowałem czysto sportową walkę dawno temu. Na tę propozycję mój konkurent zareagował dość agresywnie - powiedział Szymon Kołecki w rozmowie z Polsatem Sport przed sobotnią galą KSW 62.

Igor Marczak: Jak samopoczucie na dwa dni przed galą KSW 62?

 

Szymon Kołecki: Samopoczucie bardzo dobre. Dziś mamy moment zbijania wagi. Na godzinę 12 jutro musi być ona już idealna. Ja osobiście nie miałem dużo do zbijania - 6 lub 7 kilogramów. Nie jest to super duża dawka, jednak zostawiam to zawsze na dwa dni. Dlatego też ten ostatni dzień jest najbardziej eksploatujący organizm i samopoczucie jest wtedy gorsze aż do momentu nawodnienia.

 

Czwartek, dwa dni przed galą, ze względu na zbijanie wagi nie jest zbytnio dobrym dniem na wywiady. Ty jednak pozostajesz uśmiechnięty.

 

Tym bardziej niektórych podziwiam, ponieważ wiem, ile mają do zbicia. Czasem jest to nawet po kilkanaście kilogramów. Wiem, jak jest im ciężko.

 

Jak oceniłbyś swoje przygotowanie do walki? Czy w sobotę wyjdzie sto procent Szymona Kołeckiego?

 

Na pewno nie sto procent jest przygotowane. Nie mam takiej formy, zwłaszcza fizycznej, którą prezentowałem podczas walk z Mariuszem Pudzianowskim, czy Damianem Janikowskim. Jestem natomiast przygotowany lepiej fizycznie niż do poprzedniej walki, bo przypomnę, że z Martinem Zawadą walczyłem 2,5 miesiąca po koronawirusie, więc ta regeneracja mocno wolno szła. Teraz czuję się lepiej, aczkolwiek technicznie, taktycznie jestem lepszym zawodnikiem niż w tych wcześniej wspomnianych. Uważam, że forma będzie lepsza niż wcześniej.

 

Odciąłeś się od internetu. Zadziałało to na plus?

 

Zobaczymy w sobotę, czy daje to jakieś efekty. Czuję się bardzo dobrze. Muszę przyznać, że po paru dniach od razu się przyzwyczaiłem i wcale mnie do tego nie ciągnie. To nie jest tylko odstawienie mediów społecznościowych, ale ogólnie internetu. Zaglądam jedynie na swoją pocztę elektroniczną, ponieważ potrzebuję jej do komunikacji.

 

Odczułeś, że w tej "wojence" z Akopem Szostakiem to postać Szymona Kołeckiego przedstawiana jest jako ta zła?

 

Nie wiem, z której strony jestem postrzegany, ponieważ nie czytałem komentarzy, ani nie oglądałem materiałów. Nie sądzę również, że jestem tą negatywną postacią, bo to nie ja obrażałem swojego przeciwnika i nie ja pozwalałem sobie na niewybredne komentarze. Proponowałem czysto sportową walkę dawno temu. Na tę propozycję mój konkurent zareagował dość agresywnie. Spodziewałem się, że mogą być nieprzyjemne odbiory mojego występu w tej walce, dlatego też postanowiłem nie śledzić tego wszystkiego. Odtworzę sobie wszystko po walce.

 

Szukałeś sparingpartnerów z niższych kategorii wagowych?

 

Nie szukałem. Po pierwsze - walka została dość późno "przyklepana". Po drugie - trudno też znaleźć sparingpartnerów podobnych gabarytami do Akopa Szostaka. Oczywiście można znaleźć niższych, ale musiałyby to być również "małe" kategorie wagowe. 

 

Jesteś zdecydowanym faworytem wśród bukmacherów. Czy na ciebie to działa motywująco? Bo często uważasz, że nie odczuwasz presji przed walkami.

 

Wchodząc do klatki nie odczuwam żadnej presji. Zdaję sobie jednak sprawę z tego, że ciąży na mnie spora odpowiedzialność i muszę wypaść nieskazitelnie i pokazać całość swoich umiejętności. Ważne jest również, by nie popełniać błędów - dlatego pracujemy również nad koncentracją, przygotowaniem mentalnym oraz wizualizacją. Nie zamierzam do niczego złego dopuścić. Samych kursów nawet nie widziałem - co nie zmienia faktu, że to w żaden sposób na mnie nie wpływa.

 

Przygotowałeś jakiś prezent dla swojego rywala na ważenie?

 

Nie przewiduję żadnych prezentów - nie wpisuję się w obecne trendy, jak widać. Nie zamierzam zabierać ze sobą dzbanka z wodą, bo nie sądzę, żebym dostał kwiaty. Nie liczę na żadne kwiaty, piątki, ani nic innego. Czekam na walkę w oktagonie. 

 

Czy druga walka pod koniec roku wchodzi w grę?

 

Nie wiem. Na ten moment muszę wygrać swoją walkę. Jeśli będę zdrowy i nic mi nie będzie dolegało, to na pewno przyjmę kolejne propozycje.

Rozmowa z Szymonem Kołeckim:

MS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie