Hubert Hurkacz: Marzę o zdobyciu medalu
Hubert Hurkacz powalczy o medal olimpijski w Tokio. Tenisista wyleciał w sobotę do Tokio.
Piotr Ziętkowski: Jakie to uczucie wygrać ze swoim idolem z dzieciństwa?
Hubert Hurkacz: Cieszy to, że miałem okazję zagrać z Rogerem Federerem na Wimbledonie przy tym niesamowitym wsparciu kibiców, jakie otrzymuje.
Ta porażka z Berrettinim trochę sprowadziła cię na ziemię?
Nawet wygrywając turniej, cały czas trzeba się poprawiać, bo gdy się tego nie robi, to człowiek się cofa. Szkoda tego meczu, ale Matteo zagrał fantastycznie. Czasami tak bywa, nie zawsze się wygrywa, ale to na pewno motywuje do tego, żeby w przyszłości udało się podnieść puchar Wimbledonu.
ZOBACZ TAKŻE: Hubert Hurkacz spadł w rankingu ATP
Jedziesz do Tokio jako jedna z największych nadziei polskiej reprezentacji. Jak się czujesz z tą presją?
Tak naprawdę, to dowiedziałem się o niej dopiero teraz (śmiech). Zawsze mam wobec siebie wymagania i wierzę, że zagram na bardzo dobrym poziomie. Nie zawsze się to udaje, ale to mnie motywuje i pcha do dalszych treningów.
Uważasz, że jesteście w stanie przywieźć jakiś medal w tenisie?
Szanse są zawsze. Póki jest się w drabince, marzy się o tym, by wygrać medale i zajść jak najdalej się potrafi.
Rozmowa z Hubertem Hurkaczem:
