Tokio 2020: Złoty medal celem Pawła Pawłowskiego
Koszykarz Paweł Pawłowski odlicza dni do koszykarskich meczów 3x3 nadchodzących igrzysk w Tokio, które w jego opinii mają zakończyć się triumfem polskiej reprezentacji. "Złoto to nasz cel i już widzę ten moment, gdy wieszam sobie medal na szyi" - przyznał.
Poza nim do Japonii polecieli: Michael Hicks, Szymon Rduch i Przemysław Zamojski.
Zobacz także: Kolejny błąd działaczy? Karolina Karasiewicz nie wystąpi na igrzyskach
Jak podkreślił koszykarz grający na co dzień w barwach Decka Pelplin, żaden inny kolor medalu nie usatysfakcjonuje tego składu.
"Nie interesuje nas srebro czy brąz. Jesteśmy głodni startu, już chcemy wyjść i grać, wyrwać i wyszarpać każde zwycięstwo w kolejnych meczach. Chcemy pokazać, na co nas stać" - opowiadał.
Rozgrywki z udziałem ośmiu drużyn odbędą się między 24 a 28 lipca w formule każdy z każdym, a następnie systemem pucharowym. Dwa czołowe zespoły po pierwszej fazie awansują bezpośrednio do półfinału, dwa ostatnie odpadają. Drużyny z miejsc 3. i 6. oraz 4. i 5. zagrają o awans do czołowej czwórki.
"W 3x3 możemy zarówno wygrać, jak i przegrać z każdym, dlatego nie wolno nikogo lekceważyć, trzeba być skupionym na każdym przeciwniku tak samo. Zwycięstwo przeciwko Serbii i Łotwie smakowałoby jednak doskonale, bo to są topowe ekipy świata" - zauważył.
Podkreślił, że wierzy w olimpijski triumf, ale bez udziału "magii".
"Tu nie ma mowy o jakichś talizmanach, które miałbym zabrać do Tokio. Teraz liczy się odpoczynek po podróży i formalnościach, które musieliśmy przejść, odespanie zarwanych ostatnio nocy, a potem skupienie na każdym przeciwniku. Za każdym razem zostawimy całe serce, wchodząc na boisko" - zadeklarował.
W jego ocenie 3x3 to gra bardziej dynamiczna od tradycyjnej odmiana koszykówki, rządzącą się inną specyfiką.
"Tutaj potrzeba więcej fizyczności, bo nie ma ani chwili na odpoczynek, więcej charakteru i serducha. To też zdecydowania twardsza gra, w której linia sędziowania jest ważna. Trzeba wyczuć, na ile można sobie pozwolić. Czasem arbitrzy dopuszczają mocną fizyczną walkę, a czasami trzeba uważać na faule" - tłumaczył.
Dodał, że jego cel to złoto zdobyte 28 lipca, a dalsze plany - jak na razie - rozmyte.
Koszykówka 3x3 jest jedną z konkurencji debiutujących w igrzyskach. Areną rywalizacji będzie tokijski Aomi Urban Sports Park.
Przejdź na Polsatsport.pl