Tokio 2020: Dramat Justyny Święty-Ersetic przed startem. Kontuzja przekreśli jej szanse?
Pech nie opuszcza w tym roku Justyny Święty-Ersetic. Na dzień przed ceremonią otwarcia igrzysk olimpijskich polska zawodniczka narzeka na uraz. Jej występ na imprezie w Tokio stoi pod znakiem zapytania.
Lekkoatletka specjalizująca się w biegu na 400 metrów w ostatnim czasie borykała się z różnymi problemami. Gdy wydawało się, że polska gwiazda w końcu pokonała demony przeszłości - po raz kolejny doświadczył ją los. Przed wylotem do Tokio odnowiła się jej kontuzja mięśnia czworogłowego uda
- Przez uraz mięśniowy jej treningi zostały spowolnione. Teraz po prostu nie wiemy, na ile w Tokio pozwoli jej zdrowie - powiedział trener Aleksander Matusiński w rozmowie z Interią.
ZOBACZ TAKŻE: Fabian Drzyzga: Gdybyśmy to zrobili, bylibyśmy idiotami
Święty-Ersetic pierwszy występ ma zaplanowany na 30 Lipca. Tego dnia ma wziąć udział w eliminacjach sztafety mieszanej 4x400 m. Czy w nim wystąpi? Wszystko zależy od jej stanu zdrowia. Wiele wskazuje na to, że olimpijka z Raciborza odpuści sobie ten start, tym bardziej, że na ten moment ma zakaz biegania.
Taka decyzja 28-latki byłaby dojrzała, w perspektywie jej kolejnych występów. Po 30 lipca Polkę czekają nie tylko biegi w sztafecie 4x400 m, ale i start indywidualny na 400 m.
Święty-Ersetic w swoim dorobku ma dwa złote medale mistrzostw Europy oraz srebro i brąz wywalczone podczas mistrzostw świata. Z pewnością lekkoatletce marzy się teraz krążek zdobyty na igrzyskach olimpijskich. Czy uraz mięśniowy nie pokrzyżuje jej planów?