Tomasz Fornal: Szeroka kadra kluczem do sukcesu

Legendarny polski siatkarz kończy karierę po igrzyskach

Fornal był jednym z kandydatów do gry na igrzyskach i do końca walczył o miejsce w kadrze. Pojechał nawet na ostatnie treningi przedolimpijskie do Tokio, ale ostatecznie nie zmieścił się w "12". W Studio Tokio ocenił sytuację Biało-Czerwonych.

Zobacz także: Legendarny polski siatkarz kończy karierę po igrzyskach.

Przyjmujący Jastrzębskiego Węgla odniósł się do przegranej partii w meczu z Wenezuelą.

- Większość osób, które interesują się siatkówką przewidywały zwycięstwo Polaków 3:0. Nie jest to potęga, ale z takimi przeciwnikami gra się trudno. Oni zawsze mogą zacząć grać fenomenalną siatkówkę i chyba tak było w trzecim secie, którego wygrali. Byłem pewien, że na kolejną partię Polacy wyjdą bardzo zmotywowani i skończą mecz, bo porażka z Iranem mocno ich zabolała - powiedział Fornal.

Szerokość i stabilność składu naszej reprezentacji jest dużym atutem w kontekście walki o medal.

- Vital Heynen przyzwyczaił nas, że lubi rotować składem. Mamy też szeroką kadrę, gdzie wszyscy mogą wejść na parkiet i zagrać z każdym przeciwnikiem. Taki dobrobyt trzeba wykorzystać - dodał.

W walce o Tokio przyjmujący Jastrzębskiego Węgla przegrał rywalizację m.in. z Kamilem Semeniukiem, który w meczu z Wenezuelą dostał szansę na przestrzeni całego meczu i zdobył 24 punkty.

- Od początku zgrupowania w kwietniu Kamil prezentuje wysoki poziom. Także we wszystkich meczach w Rimini podczas Ligi Narodów grał bardzo dobrze, dlatego nie zaskoczyła mnie taka zdobycz punktowa naszego przyjmującego. Tylko mu pogratulować i cieszyć się z tego - ocenił.

Patrząc na minusy meczu z ekipą z Ameryki Południowej należy wskazać występ Łukasza Kaczmarka.

- To nie był jego mecz. Z doświadczenie wiem, że jak ma się problem ze skończeniem pierwszych piłek, to później zostaje w głowie. Łukasz nie mógł się odblokować. Ale tutaj dał o sobie znać szeroki skład. Bartek Kurek zawsze może wejść. A w następnym meczu jak słabiej zagra Kurek, to Łukasz da z siebie maksa - powiedział.

Michał Kubiak w spotkaniu z Wenezuelą zagrał na pełnym dystansie i wyglądał bardzo solidnie. 

- Michałowi dokuczał lekki ból pleców pod koniec zgrupowania. Sądzę, że trener dał mu odpocząć w pierwszych meczach. Z Wenezuelą dostał więcej czasu, ale myślę, że jeszcze ma rezerwę, którą wykorzysta w najważniejszych momentach turnieju - zakończył.

Podsumowanie każdego dnia na Igrzyskach Olimpijskich w Studio Tokio codziennie o 20:00 w Polsacie Sport. W programie olimpijczycy, reprezentanci Polski, eksperci komentują najważniejsze i najciekawsze wydarzenia w Tokio.

A codziennie rano o 8:00, 9:00, 10:00, 11:00 i 12:00 Flesze Studio Tokio, w których informujemy o tym co wydarzyło się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.