Liga Konferencji: Suduva nie uderzyła do głowy Rakowowi! Częstochowianie z awansem do 3. rundy po rzutach karnych
W rewanżowym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Konferencji Raków Częstochowa pokonał po serii rzutów karnych litewską Suduvę 4:3 i awansował do trzeciej rundy, w której zmierzy się z rosyjskim Rubinem Kazań. To wielki sukces klubu spod Jasnej Góry, który debiutuje w europejskich pucharach. Przypomnijmy, że w pierwszym spotkaniu padł bezbramkowy remis.
W pierwszej połowie Raków miał optyczną przewagę, ale nie potrafił tego wykorzystać. Zdecydowanie brakowało finalizacji w decydujących momentach przed lub w polu karnym Suduvy, której pasowało głębokie cofnięcie się do defensywy i czekanie na kontrataki. Ponadto rywal zza północno-wschodniej granicy dobrze zagęszczał boczne sektory boiska, uniemożliwiając kombinacyjną grę skrzydłowym RKS-u.
Nieudanymi strzałami popisywał się Ivi Lopez, a zmieniony w przerwie Vladislavs Gutkovskis w dogodnej sytuacji został zblokowany. W samej końcówce najlepszą szansę miał Patryk Kun, który dostał podanie od Lopeza z głębi pola. Uderzenie filigranowego pomocnika wybronił jednak golkiper gości.
Co ciekawe, w pierwszej połowie obie drużyny trafiły do siatki, ale gole nie zostały uznane. Najpierw Gutkovskis trafił, będąc na spalonym, a później jeden z zawodników litewskiego zespołu umieścił piłkę w bramce Rakowa, po tym jak futbolówka... przeleciała przez dziurę w bocznej siatce.
ZOBACZ TAKŻE: W Polsce był obiektem drwin, potem tułał się po klubach. Jak Daniel Sikorski stał się snajperem z prawdziwego zdarzenia?
Częstochowianie nie ustrzegli się kilku indywidualnych błędów, przez co adwersarze parokrotnie zbliżyli się do szesnastki czerwono-niebieskich.
W drugiej połowie Suduva rozpoczęła od mocnego uderzenia, ponieważ oddała bardzo groźny strzał z kilku metrów. Kapitalnie interweniował jednak Vladan Kovacević, który wybił piłkę z linii bramkowej. Wielu kibiców widziało już w tej sytuacji gola dla przyjezdnych.
Marek Papszun wpuścił za Gutkovskisa Sebastiana Musiolika. Niedługo później na placu gry zameldował się Wiktor Długosz, który zastąpił Daniela Szelągowskiego.
W kolejnych minutach tempo gry spowolniło się. Raków nie miał już takiej dominacji, jak w pierwszej połowie, ale i Suduva nie kwapiła się do odważnych ataków. W zespole RKS-u nadal dało zauważyć się sporo liczbę błędów, niewymuszonych strat i niecelnych podań. W 77. minucie Papszun wpuścił na boisko Żarko Udovicicia, który zastąpił Kuna.
Końcowe minuty to przewaga Rakowa, kilka stałych fragmentów gry, ale bez żadnego powodzenia. To oznaczało potrzebę rozegrania dogrywki.
W 93. minucie dodatkowego czasu gry Musiolik miał bardzo dobrą okazję po podaniu z prawego skrzydła Długosza. Uderzenie z najbliższej odległości zostało jednak zatrzymane przez bramkarza.
Papszun kontynuował roszady. Na murawie zameldowali się Jakub Arak oraz Ioannis Papanikolaou, którzy zastąpili odpowiednio Mateusza Wdowiaka i Marcina Cebulę. Chwilę później przed szansą na zdobycie bramki stanęli goście, ale strzał jednego z nich powędrował minimalnie nad poprzeczką.
W 113. minucie szkoleniowiec ekipy spod Jasnej Góry wykorzystał ostatnią, szóstą zmianę. Była ona zmuszona z powodu kontuzji kapitana Andrzeja Niewulisa. Zastąpił go Maciej Wilusz.
W 120. minucie wicemistrzowie Polski mieli najlepszą okazję. Piłka po strzale z rzutu wolnego Iviego odbiła się od słupka. Chwilę później arbiter zakończył mecz, co oznaczało konieczność rozegrania serii rzutów karnych.
W konkursie jedenastek Raków wytrzymał próbę nerwów i awansował do trzeciej rundy eliminacji Ligi Konferencji, w której zmierzy się z Rubinem Kazań!
Raków Częstochowa - FK Suduva 0:0, 4:3 po karnych
Raków: Vladan Kovacević - Fran Tudor, Andrzej Niewulis (113. Maciej Wilusz), Zoran Arsenić - Mateusz Wdowiak (101. Jakub Arak), Marko Poletanović, Ivi Lopez, Daniel Szelągowski (56. Wiktor Długosz), Marcin Cebula (101. Giannis Papanikolaou), Patryk Kun (78. Żarko Udovicić) - Vladislavs Gutkovskis (46. Sebastian Musiolik)
Suduva: Makis Gianníkoglou - Markas Beneta (90. Nicolas Taravel), Semir Kerla, Aleksandar Zivanović, Vaidas Slavickas (77. Jewhen Jefremow) - Serge Nyuiadzi (78. Xabi Auzmendi), Nicolas Gorobsov, Nacho Cases (114. Alexandros Gargalatzidis), Olivier Rommens (69. Giedrius Matulevicius), Jordan N'Kololo - Romain Habran (90. Aleksandr Makas)
Przejdź na Polsatsport.pl