Radosław Kawęcki o awansie do finału: Czekałem na to dziewięć lat
Radosław Kawęcki z nieukrywaną radością przyjął awans do finału 200 m st. grzbietowym w igrzyskach w Tokio. - Czekałem na to dziewięć lat - przyznał pływak, który jest dwukrotnym wicemistrzem świata w tej konkurencji.
Kawęcki przyznał, że zbyt mocno zaczął swoją półfinałową próbę, co odbiło się na tym, jak pokonał ostatnią część dystansu.
ZOBACZ TAKŻE: Caeleb Dressel złotym medalistą na 100 m st. dowolnym
- Trochę osłabłem na końcu, ale może wpływ miało też to, że słabo spałem w nocy. Było ciężko. Może nie to, że myślałem o finale, ale o tym jak rozłożyć siły i zaakcentować te ostatnie metry. Niestety, nie poszło tak jak chciałem, bo chciałem złamać granicę 55 sekund. Ale fajnie, że się poprawiam z wyścigu na wyścig - zaznaczył zawodnik, który w czwartek zanotował czas 1.56,68.
To siódmy wynik w półfinale. Decydujący etap rywalizacji odbędzie się w piątek.
30-letni pływak przyznał, że ostatnio dużo myślał również o okresie przygotowawczym. Zapewnił, że włożył całe serce w siedem tygodni intensywnych treningów.
Po raz drugi w karierze wystąpi w olimpijskim finale. W 2012 roku w Londynie zajął czwarte miejsce, a cztery lata później w Rio de Janeiro był 17.
- Chciałbym jutro poprawić swój czas. O konkretnym miejscu nie myślę. Liczy się to, że jestem w finale, że wróciłem. Czekałem na to dziewięć lat - zaznaczył.
Podsumowanie każdego dnia na Igrzyskach Olimpijskich w Studio Tokio codziennie o 20:00 w Polsacie Sport. W programie olimpijczycy, reprezentanci Polski, eksperci komentują najważniejsze i najciekawsze wydarzenia w Tokio.
A codziennie rano o 8:00, 9:00, 10:00, 11:00 i 12:00 Flesze Studio Tokio, w których informujemy o tym co wydarzyło się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Przejdź na Polsatsport.pl