Tokio 2020. Polska - Francja. Trudny rywal polskich siatkarzy w ćwierćfinale igrzysk
Tomasz Swędrowski i Wojciech Drzyzga przed meczem Polska - Francja
Stephane Antiga: Na Francję trzeba uważać. Ta reprezentacja gra coraz lepiej
Polscy siatkarze w ćwierćfinale turnieju olimpijskiego Tokio 2020 zmierzą się z reprezentacją Francji. Trójkolorowi to drużyna ze światowej czołówki, choć bez sukcesów w igrzyskach. Siatkarze obu ekip dobrze się znają, rywalizowali ze sobą w ostatnich latach wielokrotnie, również w meczach o wysoką stawkę. Czy Francuzi zdołają zagrozić coraz lepiej grającej polskiej ekipie? Z pewnością będą wymagającym rywalem dla podopiecznych trenera Vitala Heynena.
W ostatniej kolejce spotkań fazy grupowej Polska wygrała z Kanadą 3:0, a to zwycięstwo dało biało-czerwonym pierwszą pozycję w tabeli grupy A. Francja przegrała 2:3 z Brazylią i zakończyła zmagania w grupie B na czwartym miejscu. To oznaczało, że obie reprezentacje zmierzą się ze sobą w ćwierćfinale.
Zobacz także: Pary ćwierćfinałowe turnieju siatkarzy
Francja od lat należy do czołowych reprezentacji świata, choć nie odniosła jeszcze sukcesu na igrzyskach olimpijskich, a na medal mistrzostw świata czeka od blisko dwudziestu lat. Obecna generacja Trójkolorowych pod wodzą trenera Laurenta Tillie wywalczyła m.in. mistrzostwo Europy (2015) i dwa złote medale Ligi Światowej (2015, 2017). Ostatni medalowy występ to brąz tegorocznej edycji Ligi Narodów.
Największą gwiazdą tej drużyny jest 30-letni przyjmujący Earvin N’Gapeth – enfant terrible światowej siatkówki. Nie sposób wyliczyć wszystkich skandali z jego udziałem, ale będąc w formie, potrafi wznieść się na najwyższy poziom i demonstrować genialne wręcz zagrania. Nie będzie przesadą stwierdzenie, że w ostatnich latach gra Trójkolorowych w dużej mierze zależy od postawy N’Gapetha. Potrafił on swą grą wznieść ją na wyższy poziom, ale też jego słabsza dyspozycja nie raz dołowała zespół.
Francja to oczywiście nie tylko N’Gapeth. Rozgrywający Benjamin Toniutti (kapitan drużyny) oraz libero Jenia Grebennikov to jedni z najlepszych zawodników świata na swoich pozycjach i gracze, których również stać na błysk siatkarskiego geniuszu.
Olimpijskie niepowodzenia Trójkolorowych
Reprezentacja Francji wcześniej czterokrotnie występowała w igrzyskach olimpijskich, ale w każdym z tych startów wypadała poniżej oczekiwań. Debiutowała w Seulu w 1988 roku. Francuzi mieli wówczas spore aspiracje i ciekawą drużynę z takimi zawodnikami w składzie jak słynny rozgrywający Alain Fabiani, późniejsi znani trenerzy Laurent Tillie i Philippe Blain czy ojciec Earvina – Eric N'Gapeth. W grupie wygrali 3 mecze – 2 przegrali, ale nie wystarczyło to do awansu do półfinału. Kosztowna była porażka 1:3 z Holandią. Pozostała rywalizacja o miejsca 5–8, zupełnie dla Trójkolorowych nieudana. Cztery lata później w Barcelonie Francja była jedną z najsłabszych drużyn turnieju olimpijskiego. W grupie wygrała tylko jeden mecz – 3:2 z Japonią. Zajęła ostatnią pozycję i zagrała o 11. miejsce z Algierią, wygrywając 3:0.
Na kolejny olimpijski występ fani siatkówki znad Sekwany czekali długie dwanaście lat. Na początku XXI wieku pojawiło się we Francji nowe pokolenie utalentowanych siatkarzy. Stephane Antiga, Frantz Granvorka, Hubert Henno i ich koledzy wywalczyli 3. miejsce w mistrzostwach świata 2002. Dwa lata później chcieli powtórzyć ten wyczyn na igrzyskach w Atenach, jednak zakończyli rywalizację na fazie grupowej. Wygrali w niej dwa mecze 3:0 z Polską i 3:1 z Tunezją, ale w ostatniej kolejce ponieśli kosztowną porażkę 2:3 z Grecją. Zajęli 5. miejsce w grupie i pożegnali się z turniejem.
Warto na moment wrócić do spotkania Polska – Francja 0:3 (15:25, 18:25, 17:25). Mecz rozegrany 19 sierpnia 2004 roku w Hali Pokoju i Przyjaźni był jedyną do tej pory konfrontacją obu ekip w igrzyskach olimpijskich.
Na następną olimpijską przygodę francuscy siatkarze znów musieli poczekać dwanaście lat. Do Rio jechali z wielkimi nadziejami, jako aktualni mistrzowie Europy. Występ na igrzyskach przyniósł jednak kolejne rozczarowanie. Po porażce 0:3 z Włochami na inaugurację, ograli po 3:0 Meksyk i Kanadę. Czwarty mecz przyniósł porażkę 1:3 z USA. W piątej kolejce Trójkolorowi zagrali w "meczu o wszystko" z Brazylią. Siatkarze Canarinhos wygrali 3:1, awansowali do pazy pucharowej i zgarnęli później olimpijskie złoto. Francuzi zakończyli zmagania na 5. miejscu w fazie grupowej.
W składzie Trójkolorowych na igrzyska Tokio 2020 jest sześciu zawodników, którzy byli w Rio. Jenia Grebennikov, Benjamin Toniutti, Kevin Tillie, Earvin N’Gapeth, Nicolas Le Goff i Trevor Clevenot to siatkarze, którzy występują w olimpijskim turnieju po raz drugi.
Starty reprezentacji Francji w igrzyskach olimpijskich: Seul 1988 – 8. miejsce, Barcelona 1992 – 11. miejsce, Ateny 2004 – 9. miejsce, Rio de Janeiro 2016 – 9. miejsce.
Tokijska sinusoida
Gra Francuzów w pierwszej fazie turnieju w Tokio przypominała nieco sinusoidę. Rywalizację w grupie B zaczęli od zdecydowanej porażki 0:3 w starciu z USA. W drugim meczu planowo ograli w trzech setach Tunezję. W kolejnym niespodziewanie przegrali 2:3 z Argentyną, by następnie ograć 3:1 Rosję (RKO). To była jedyna porażka siatkarzy Sbornej w grupie.
Zobacz także: Skład reprezentacji Francji siatkarzy na igrzyska olimpijskie Tokio 2020
O awansie Francji, podobnie jak w Rio, decydował mecz z Brazylią. Obie ekipy rozegrały zacięte starcie, jeden z setów skończył się wynikiem 39:37, w tie-breaku było 18:20. Choć to Brazylia wygrała 3:2, Trójkolorowi zdołali załapać się do czołowej ósemki turnieju z przeciętnym bilansem 2 zwycięstwa – 3 porażki i 8 zdobytych punktów.
Wyniki meczów Francji w fazie grupowej:
2021-07-24: USA 0:3 (18:25, 18:25, 22:25)
2021-07-26: Tunezja 3:0 (25:21, 25:11, 25:21)
2021-07-28: Argentyna 2:3 (25:23, 17:25, 20:25, 25:15, 13:15)
2021-07-30: Rosja 3:1 (25:21, 20:25, 25:17, 25:20)
2021-08-01: Brazylia 2:3 (22:25, 39:37, 17:25, 25: 21, 18:20)
[4. miejsce] 2 zwycięstwa – 3 porażki, 8 punktów, sety 10–10.
Dobrzy znajomi z PlusLigi
Siatkarze reprezentacji Francji są dobrze znani kibicom PlusLigi. Aż sześciu z dwunastu zawodników powołanych na igrzyska grało, gra lub będzie w przyszłym sezonie grać w polskich klubach. Rozgrywający Benjamin Toniutti, który w poprzednim sezonie wygrał z ZAKSĄ Ligę Mistrzów, to jeden z najlepszych zagranicznych zawodników w historii polskiej ligi. Yacine Louati, który w przyszłym sezonie zagra w Fenerbahce Stambuł, jest jedynym zawodnikiem z drużyny mistrza Polski 2021 Jastrzębskiego Węgla na igrzyskach w Tokio.
Siatkarze kadry Francji związani z PlusLigą:
Stephen Boyer: Jastrzębski Węgiel (2021– )
Antoine Brizard: Onico/Verva Warszawa (2017–20)
Barthelemy Chinenyeze: Asseco Resovia (2018)
Yacine Louati: Jastrzębski Węgiel (2020–21)
Kevin Tillie: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2015–17), Verva Warszawa Orlen Paliwa (2019–20)
Benjamin Toniutti: ZAKSA Kędzierzyn-Koźle (2015–21), Jastrzębski Węgiel (2021– ).
Siatkarskie powiązania Polski z Francją mają bogatą historię. Ważną postacią jest tu Stephane Antiga, który przez lata był gwiazdą PGE Skry Bełchatów. W 2013 roku, jeszcze jako czynny zawodnik został selekcjonerem reprezentacji Polski. Współpracując ze swym rodakiem Philippe Blainem doprowadził biało-czerwonych do złota mistrzostw świata 2014, prowadził też Polaków na poprzednich igrzyskach w Rio. Po rozstaniu z kadrą związał się zawodowo z polską ligą, prowadził siatkarzy Onico Warszawa, a obecnie trenuje siatkarki Developresu SkyRes Rzeszów.
Stephane Antiga przed meczem Polska - Francja:
W lidze francuskiej grało też wielu reprezentantów Polski, m.in. trzej mistrzowie olimpijscy z Montrealu: Bronisław Bebel, Marek Karbarz i Mirosław Rybaczewski. W ich ślady poszli w późniejszych latach tacy siatkarze jak Wojciech Drzyzga, Ireneusz Kłos, Marcel Gromadowski i Piotr Gruszka. Mateusz Mika po sezonie spędzonym w Montpellier, stał się jedną z gwiazd MŚ 2014.
Mecze Polska – Francja za kadencji Heynena:
2018-06-01: Łódź – 3:0 (25:19, 25:20, 25:22) – Liga Narodów (faza grupowa)
2018-08-25: Kraków – 3:2 (30:28, 21:25, 22:25, 25:21, 15:13) – Memoriał Wagnera
2018-09-22: Warna – 1:3 (15:25, 18:25, 25:23, 18:25) – mistrzostwa świata (druga faza grupowa)
2019-06-07: Ningbo – 1:3 (26:28, 23:25, 26:24, 20:25) – Liga Narodów (faza grupowa)
2019-08-10: Gdańsk – 3:0 (25:21, 25:19, 25:20) – interkontynentalny turniej kwalifikacyjny do IO Tokio 2020
2019-09-28: Paryż – 3:0 (26:24, 25:22, 25:21) – mistrzostwa Europy (mecz o 3. miejsce)
2021-06-23: Rimini – 2:3 (22:25, 25:21, 25:22, 20:25, 11:15) – Liga Narodów (faza grupowa).
Bilans: 7 meczów (4 zwycięstwa – 3 porażki); sety 16:11.
Bilans meczów Polski z Francją w ostatnich latach jest dość wyrównany. Warto jednak zaznaczyć, że dwa najważniejsze spotkania rozegrane za czasów Heynena Polacy wygrali zdecydowanie. Pewnie ograli Francuzów 3:0 w kwalifikacjach olimpijskich w Ergo Arenie i uzyskali bezpośredni awans z turnieju interkontynentalnego. Trójkolorowi musieli później przebijać się do Tokio przez silnie obsadzony turniej kwalifikacyjny w Berlinie. Drugie ważne zwycięstwo biało-czerwoni odnieśli kilka tygodni później w Paryżu. Pokonali Francję w trzech setach i zgarnęli brązowy medal mistrzostw Europy. Największą porażką było natomiast 1:3 z Warny, z drugiej fazy grupowej MŚ 2018. Polacy znaleźli się po tym meczu w trudnej sytuacji, ale po pokonaniu Serbii w następnym spotkaniu, zdołali awansować do kolejnej rundy.
Kto wygra w Tokio? Mecz Polska – Francja zostanie rozegrany we wtorek 3 sierpnia o godzinie 14.30 czasu polskiego. Stawką będzie półfinał igrzysk olimpijskich.
Przejdź na Polsatsport.pl