Bosek nie szczypie się w język. Jasno wskazuje winnego porażki siatkarzy w Tokio

Siatkówka
Bosek nie szczypie się w język. Jasno wskazuje winnego porażki siatkarzy w Tokio
Fot. PAP
Bosek: ital to świetny trener. Ma wielkie osiągnięcia, ale na najważniejszej imprezie zawiódł. Bo to jest przede wszystkim jego porażka. Dlatego trzeba szukać nowego trenera. Ale dopiero po mistrzostwach Europy

Mistrz świata i mistrz olimpijski, były trener reprezentacji Polski Ryszard Bosek nie szczypie się w język podsumowując występ Biało-Czerwonych na igrzyskach w Tokio. Jego zdaniem za porażkę odpowiada Vtal Heynen. Dostaje się mocno również kapitanowi Michałowi Kubiakowi. Za co konkretnie? Co Bosek zrobiłby inaczej? Co dalej z Heynenem? Czy kadrę trzeba przewietrzyć przed mistrzostwami Europy?

Robert Małolepszy: Francja – Rosja w finale igrzysk. Trójkolorowi w zasadzie przejechali się po Argentynie w półfinale. Boli jeszcze bardziej, że nie ma nas w tym finale?

 

Ryszard Bosek: Boli tak samo. Bo szczerze mówiąc to mam gdzieś, kto w tym finale teraz gra. Co do meczu o złoto chciałbym, by był piękny. I tyle. Rosjanie grają naprawdę dobrze, ale Francuzi nie są bez szans.

 

W grupie Francja ograła Rosję.

 

Ale Rosja już o nic nie grała. A Francja walczyła o przeżycie.

 

ZOBACZ TAKŻE: Kac nie mija, czyli krajobraz po klęsce siatkarzy. Kto zawinił i co dalej?

 

Ależ byłby historia, gdyby to był finał Polska – Rosja. Dla Was mistrzów olimpijskich z Montrealu pewnie byłoby to niesamowite przeżycie?

 

Dla mnie każdy finał z Polską byłby przeżyciem. Ale nie będzie. Włosi mają takie powiedzenie, że jak zaczyna się twarda gra, to twardziele grają. W tym turnieju my niestety, nie byliśmy twardzielami.

 

Mocno zaatakował Pan w kilku wywiadach Michała Kubiaka. To on zawinił?

 

Zawinił trener i nie mówię tego teraz po fakcie. Mówiłem to na długo przed igrzyskami, że jeśli nie zdobędziemy medalu, to winny będzie trener. Bo mamy taki potencjał, że my o ten medal powinniśmy grać.

 

Powiedział Pan też, że być może w drużynie zaczęli rządzić zawodnicy.

 

Nie wiem czy tak było, ale ja nawet w żartach nie powiedziałbym tego, co Vital Heynen po jednym z meczów, gdy stwierdził, że Michał Kubiak podszedł do niego i powiedział, że wchodzi, a potem, że schodzi z boiska. Nawet jeśli to były żarty, nie powinien tak mówić. Doszły mnie tylko jakieś takie plotki, że starszyzna ma dużo do powiedzenia. A jeśli drużyną zaczynają rządzić zawodnicy, to zawsze kończy się to porażką. 

 

I znów pada nazwisko Michała Kubiaka.

 

Michał to wielki gracz. Do jego siatkówki, jego postawy na boisku nie można się przyczepić, ale do tego co robi poza boiskiem już tak. Nie podobało mi się wiele jego wypowiedzi, zwłaszcza ta, że ma gdzieś krytykę.

 

Powinien wyjść na boisko w meczu z Francją?

 

Jeśli miał kontuzję, a chyba miał, to nie. Nie wiem, bo nikt nie wie, czy miał ją już przed igrzyskami. Na pewno jeśli miał, to Vital mógł go zabrać, ale nie jako podstawowego zawodnika.

 

A Pan kogo by zabrał na igrzyska?

 

Pewnie większość tych samych zawodników. To Vital był najbliżej, obserwował ich na treningach, wiedział kto w jakiej jest dyspozycji. Dlatego moje gdybanie nie ma sensu. Jedno wiem, ba każdy to wie – nasze orły latały bez jednego skrzydła. A poza tym forma całej drużyny nie była taka, jak mogła i powinna być. Nie wiem czy zawiodła fizyka, czy jednak psychika. Może jedno i drugie. To powinien wiedzieć Heynen. To jego robota. I to powinien powiedzieć. 

 

Pan za to powiedział, że nie pomógł drużynie w meczu z Francuzami.

 

A pomógł? Postawienie na chorego Michała to był błąd. Zamrożenie Grześka Łomacza pewnie jeszcze większy. No bo jeśli pomysł był taki, że będzie grał tylko Fabian Drzyzga, to trzeba było zabrać jakiegoś młodego rozgrywającego, niech by się otrzaskał na wielkiej imprezie. Drzyzga potrzebował w tym meczu zmiany, ochłonięcia. Może wtedy nasza gra nie byłaby tak prosta, tak łatwa do rozszyfrowania. Każdy ma prawo do słabszego momentu. Po to są zmiennicy, by dać oddech tym z pierwszej szóstki. Łomacz mógł coś zmienić, dać impuls, uruchomić środkowych.

 

Heynen próbował – zmieniał Kubiaka najpierw na Śliwkę, potem na Semeniuka.

 

Semeniuk bardzo mało grał. Wszedł w bardzo gorącym momencie meczu z Iranem, sparzył się, a potem nie dostał szansy, by poczuć się na tych igrzyskach. Dla Olka Śliwki zmiana przepisów o przepychaniu piłki odebrała mu bardzo wiele. Ale jak nie szło, to może trzeba było szukać jeszcze bardziej szalonego pomysłu. Np. Kaczmarka wstawić na to lewe skrzydło. Gorzej przecież być nie mogło.

 

Heynen powinien odejść?

 

Na pewno powinien poprowadzić reprezentację Polski w mistrzostwach Europy. Musi teraz skleić do kupy tę drużynę, co nie będzie łatwe. Dziś mamy grupę świetnych zawodników, ale nie mamy za bardzo drużyny. Nasza gra się uprościła. Cała grupa musi teraz udowodnić sobie i kibicom, że jest wciąż czołowym zespół świata. To w końcu dwukrotni mistrzowie świata. Nikt im tych tytułów nie dał. Oni je sobie wywalczyli – wtedy byli drużyną twardzieli.

 

A może my za bardzo uwierzyliśmy w tę naszą moc po tych sukcesach?

 

Nie. My jesteśmy mocni. Tylko tej mocy nie pokazaliśmy. Nie mieliśmy po prostu formy. Dlatego nie kupuję tłumaczenia Heynena, że lepiej byłoby grać w tej mocniejszej grupie. My z tej drugiej grupy moglibyśmy nie wyjść.

 

Po zakończeniu kontraktu powinniśmy szukać nowego trenera?

 

Moim zdaniem tak. Vital to świetny trener. Ma wielkie osiągnięcia, ale na najważniejszej imprezie zawiódł. Bo to jest przede wszystkim jego porażka. Dlatego trzeba szukać nowego trenera. Ale dopiero po mistrzostwach Europy.

 

A na te mistrzostwa powinniśmy wystawić tę samą drużynę?

 

To już decyzja trenera. On wie kto jest w formie, kto w niej nie był. Ale wielkich zmian bym się nie spodziewał. To są wciąż bardzo dobrzy zawodnicy. Zawsze nimi byli. Tylko i aż na tych igrzyskach nie grali tak, jak potrafią. Nie byli drużyną.

Robert Małolepszy, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie