Tokio 2020: Amerykanie mistrzami olimpijskimi w koszykówce czwarty raz z rzędu
Koszykarze USA pokonali Francję 87:82 (22:18, 22:21, 27:24, 16:19) w finale turnieju olimpijskiego w Tokio i po raz czwarty z rzędu i 16. w historii zdobyli złoty medal igrzysk. "Trójkolorowi" trzeci raz kończą rywalizację ze srebrem (poprzednio w 1948 i 2000 roku).
Najlepszym zawodnikiem finału był lider Amerykanów Kevin Durant, który uzyskał 29 punktów, miał sześć zbiórek i trzy asysty. Jest on także najlepszym strzelcem reprezentacji USA w historii jej startów w igrzyskach (435 pkt).
Olimpijski bilans meczów zespołu USA to 144-6, od kiedy koszykówka mężczyzn została wprowadzona do programu olimpijskiego w 1936 r.
W finale w Tokio Amerykanie zrewanżowali się Francuzom za porażki w pierwszym meczu turnieju w grupie A (76:83), jak i ćwierćfinale mistrzostw świata w Chinach (79:89) przed dwoma laty.
Koszykarze NBA w sobotnim meczu, poza jego początkiem, kontrolowali sytuację na parkiecie, ale ich przewaga nie była znacząca. Do przerwy, mając słabą, 33-procentową skuteczność rzutów z gry, prowadzili 44:39.
Tuż po wznowieniu Guerschon Yabusele trafił zza linii 6,75 m i Francuzi przegrywali tylko 42:44. Odpowiedź Amerykanów była błyskawiczna - po rzucie za trzy punkty Duranta zespół trenera Gregga Popovicha prowadził 56:45 w 23. minucie. Pod koniec tej kwarty Amerykanie, po kilku kontratakach, osiągnęli największą, 14-punktową różnicę 71:57.
W ostatniej części koszykarze USA mieli przewagę i kontrolowali sytuację, ale Francuzi walczyli do końca i nie zamierzali ułatwiać im sięgnięcia po kolejne złoto. W połowie kwarty po rzucie zza linii 6,75 m rozgrywającego „Trójkolorowych” Franka Ntilikiny było tylko 73:70 dla USA.
Potem ponownie faworyci uzyskali 10 punktów przewagi (82:72) po akcjach Damiana Lillarda i Jasona Tatuma i gdy wydawało się, że już wszystko jest rozstrzygnięte Amerykanie popełnili błąd przy wyrzucaniu piłki spod kosza. Przechwycił ją bohater półfinału ze Słowenią Nicolas Batum, a faulowany Nando de Colo, prawie bezbłędny na linii rzutów wolnych (5/6), dorzucił dwa punkty i Francja przegrywała tylko 82:85 na 10,2 s przed końcem finału.
Faulowany Durant, dwukrotny mistrz NBA (2017, 2018 z Golden State Warriors) z twarzą pokerzysty wykorzystał jednak wolne, pieczętując sukces Amerykanów. W Tokio koszykarz Brooklyn Nets zdobył swój trzeci złoty medal olimpijski.
Mistrzowie NBA z Milwaukee Bucks Jrue Holiday i Khris Middleton wpisali się z kolei na karty historii amerykańsiej koszykówki jako zawodnicy, którzy w jednym roku sięgnęli po pierścienie w lidze i złoto olimpijskie. Przed nimi udało się to tylko Michaelowi Jordanowi (1992), Scottiemu Pippenowi (1992 i 1996), LeBronowi Jamesowi (2012) i Kyrie Irvingowi (2016).
72-letni trener Popovich do pięciu mistrzowskich pierścieni NBA dodał w końcu olimpijskie złoto.
USA - Francja 87:82 (22:18, 22:21, 27:24, 16:19)
USA: Kevin Durant 29, Jayson Tatum 19, Damian Lillard 11, Jrue Holiday 11, Bam Adebayo 6, Zach Lavine 5, Khris Middleton 4, Devin Booker 2, Draymond Green 0
Francja: Rudy Gobert 16, Evan Fournier 16, Guerschon Yabusele 13, Nando de Colo 12, Timothe Luwawu-Cabarrot 11, Nicolas Batum 5, Frank Ntilikina 5, Moustapha Fall 4, Thomas Huertel 0, Vincent Poirier 0
Podsumowanie każdego dnia na Igrzyskach Olimpijskich w Studio Tokio codziennie o 20:00 w Polsacie Sport. W programie olimpijczycy, reprezentanci Polski, eksperci komentują najważniejsze i najciekawsze wydarzenia w Tokio.
A codziennie rano o 8:00, 9:00, 10:00, 11:00 i 12:00 Flesze Studio Tokio, w których informujemy o tym co wydarzyło się na Igrzyskach Olimpijskich w Tokio.
Przejdź na Polsatsport.pl