Walkower w Pucharze Niemiec? Koszmarna pomyłka VfL Wolfsburg

VfL Wolfsburg musi liczyć się z walkowerem na swoją niekorzyść. W meczu 1. rundy piłkarskiego Pucharu Niemiec z czwartoligowym SC Preussen Muenster wygrał na boisku po dogrywce 3:1, ale w tym czasie dokonał sześciu zmian, czyli o jedną więcej niż na to pozwalają przepisy.
Jak podała agencja DPA, osoby odpowiedzialne w Wolfsburgu za zmiany w trakcie meczu wielokrotnie pytały sędziego technicznego o możliwość dokonania szóstej roszady. Arbiter nie widział przeszkód i pozwolił na ten manewr. Wówczas nowy trener Holender Mark van Bommel postanowił wpuścić na murawę Admira Mehmediego.
Zobacz także: Bayern Monachium kusi gwiazdę Bundesligi
Po meczu nikt z Wolfsburga nie chciał się jednak oficjalnie na ten temat wypowiadać i bezpośrednio po spotkaniu nikt tym tematem się też nie zajmował. Trener piłkarzy SC Preussen Muenster Sascha Hildmann także podszedł do Van Bommela i pogratulował mu zwycięstwa.
Później jednak władze czwartoligowego zespołu przyznały, że w poniedziałek rozważą złożenie protestu w tej sprawie.
– Tak, jesteśmy tego świadomi, że Wolfsburg dokonał w tym meczu sześciu zmian. Będziemy o tym rozmawiać i podejmiemy decyzję, jak dalej postąpić – powiedział dziennikowi "Bild" menedżer klubu Peter Niemeyer.
Wolfsburg także sportowo zaprezentował się bardzo słabo. Zdołał pokonać znacznie słabiej notowanego rywala dopiero w dogrywce. Także w okresie przygotowawczym do sezonu, ekipa z nowym trenerem nie wygrała sześciu kolejnych meczów.
Przejdź na Polsatsport.pl