Lionel Messi: Nie chciałem odchodzić. Miałem problemy ze snem, czułem niepokój
Odejście Leo Messiego z Barcelony to wydarzenie, którym żyje cały piłkarski świat. Emocje po zaprezentowaniu Argentyńczyka w PSG jeszcze nie opadły. W rozmowie z Guillemem Balague, dziennikarzem "BBC" 34-latek opisał, jak z jego perspektywy wyglądała przeprowadzka do paryskiego klubu.
Kilka tygodni temu, wszyscy fani Barcelony byli przekonani, że największa gwiazda "Blaugrany" podpisze nowy kontrakt po zakończeniu Copa America. Tym bardziej szokujący okazał się komunikat, w którym Barca poinformowała, że Messi opuści Camp Nou.
Zobacz także: Podwójne standardy w Ligue 1. Leo Messiemu wolno więcej niż Arkadiuszowi Milikowi i innym?
- Miałem problemy ze snem, czułem niepokój. Po ogłoszeniu przez klub, że nie mogę zostać, nie wiedziałem, co mam robić - powiedział Argentyńczyk dla "BBC".
- Nie byłem przygotowany na zmianę klubu. Nie wiedziałem, gdzie iść. Każda zmiana wprowadza zamieszanie. Musiałem porozmawiać z kilkoma osobami. Rozmowy z PSG przebiegły bez problemu. Zacząłem się skupiać na przyszłości i tym, co nadchodzi. To jest dla mnie nowe doświadczenie - dodał 34-latek.
Messi zaznaczył, że chciał zostać w Barcelonie i nie myślał nad zmianą klubu.
- O decyzji klubu poinformował mnie tata. Następnie informację musiałem przekazać mojej żonie, a później dzieciom. Jeszcze w grudniu mówiliśmy im, że zostajemy w Barcelonie. Wiemy, że oni też to przeżyli, a zwłaszcza Thiago - powiedział napastnik.
- Na szczęście dzieci szybko się adaptują. To była najlepsza decyzja dla całej naszej rodziny - zakończył Messi.
Przejdź na Polsatsport.pl