Magdalena Czaban: Ludzie liczą, że wrócę z mistrzostw Europy ze złotem
Magdalena Czaban będzie reprezentowała Polskę podczas Otwartych mistrzostw Europy IMMAF. Zawodniczka z kategorii atomowej opowiedziała o swoich odczuciach przed wylotem do Kazania.
Igor Marczak: Jak samopoczucie przed pierwszą dużą imprezą międzynarodową w tym roku?
Magdalena Czaban: Bardzo dobrze. Póki co nie ma stresu, ale przejmuję się tylko testami covidowymi. Mam nadzieję, że wszystko tam wyjdzie w porządku. Zacznę się denerwować dopiero na miejscu, kiedy poczuję ten klimat i zobaczę swoje przeciwniczki. W tym momencie się nie stresuję i jestem bardzo pozytywnie nastawiona. Chociaż nie możemy niczego obiecać, to mam nadzieję, że wszyscy wrócimy z medalami.
ZOBACZ TAKŻE: Zawodnik UFC zatrzymał złodzieja, który chciał go okraść (WIDEO)
Jak wyglądały Twoje przygotowanie przed mistrzostwami?
Trwały one bardzo długo, bo rozpoczęłam je już w styczniu. To będzie pierwsza z większych imprez międzynarodowych, bo wiadomo, że największą będą mistrzostwa świata. Ostatni miesiąc był dla mnie trochę luźniejszy, głównie ze względów zdrowotnych. Myślę, że wyszło mi to na dobre. Jestem spokojna - wiem czego się nauczyłam przez te osiem miesięcy i mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze.
Jesteś mistrzynią świata. Czy kiedy jedziesz na mistrzostwa Europy czujesz na sobie presję faworytki?
Mistrzynią świata juniorek - to należy podkreślić, bo w seniorkach mogłoby być trudno. Czuję na sobie presję, bardzo mnie to nie stresuje, ale wiem, że ludzie chcieliby, żebym wróciła ze złotem. Mam nadzieję, że ich nie zawiodę, ale jak zawsze powtarzam to nie jest najważniejsze. Chodzi o to, by pokazać się z jak najlepszej strony i dobrze czuć się w klatce. Ciężko pracujemy po to, żeby cieszyć się tym do końca życia, a nie stresować się, że ktoś na mnie liczy i muszę coś osiągnąć. Czuję małą presję, ale nie ma to na mnie większego wpływu.
Cała rozmowa z Magdaleną Czaban w materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl