Josep Maria Bartomeu obwinia Joana Laportę o złe zarządzanie finansami

Piłka nożna
Josep Maria Bartomeu obwinia Joana Laportę o złe zarządzanie finansami
fot. PAP
Josep Maria Bartomeu

Były prezydent Barcelony Josep Maria Bartomeu zaatakował w oficjalnym oświadczeniu obecny zarząd i swojego następcę, Joana Laportę. Hiszpan uważa, że gdyby został na stanowisku, to Lionel Messi nie odszedłby z "Dumy Katalonii".

Josep Maria Bartomeu oskarżył swojego następcę Joana Laportę o złe zarządzanie finansami klubu w związku z dalszymi konsekwencjami związanymi z odejściem Lionela Messiego.

 

Laporta natomiast winą obarcza były zarząd "Barcy". Jego zdaniem przejął klub w tak złym stanie finansowym, że nie był w stanie podpisać nowej umowy z Messim.

 

ZOBACZ TAKŻE: Ronald Koeman o Leo Messim: Nie możemy żyć przeszłością

 

Komentując po raz pierwszy szokujące odejście Messiego, Bartomeu twierdził, że jego planowane środki ekonomiczne pomogłyby Barcelonie w skutkach pandemii koronawirusa.

 

- Jak wiadomo, nasz zarząd planował rozpisanie wyborów na 21 marca, w ustawowym terminie po wygaśnięciu naszego mandatu, co pozwoliłoby nam na podjęcie i przeprowadzenie rozliczenia rozliczeń sezonu 2020-21 - powiedział Bartomeu.

 

- Wtedy podjęlibyśmy decyzje niezbędne, aby uniknąć dojścia do obecnej sytuacji finansowej. Bylibyśmy jedynymi odpowiedzialnymi za decyzje, której nowy zarząd nie podjął w ciągu ostatnich miesięcy, co jasno pokazuje ich bezczynność. - Bartomeu zasugerował, że klub prawdopodobnie utrzymałby się w limicie pensji LaLigi, a tym samym uniemożliwił Messiemu dołączenie do Paris Saint-Germain, gdyby zaakceptował wsparcie z zewnątrz.

 

- Od kwietnia 2020 r. rozpoczęliśmy projekt Barcelona Corporate, polegający na podsumowaniu wejścia czterech partnerów strategicznych - powiedział Bartomeu.

 

- Gdyby zarząd Laporty zatwierdził projekt (przyp. red. Barcelona Corporate), oznaczałoby to zastrzyk kapitału w wysokości co najmniej 220 milionów euro, w celu zmniejszenia strat w dochodach spowodowanych przez COVID-19, które w latach 2020-21 mogłyby wynieść 375 milionów.

 

Jeśli dodalibyśmy do tych 220 milionów euro niezbędną 20-procentową obniżkę pensji (90 milionów euro) z kontraktów zawodników, niezbędną od 21 marca 2021 r., kiedy potwierdziły się najgorsze oczekiwania, stosunek płac podyktowany przez LaLigę byłby zostały spełnione, co pozwoliłoby na rejestrację graczy. - dodał Bartomeu.

 

MS, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie