PKO BP Ekstraklasa: Adriel Ba Loua piłkarzem Lecha Poznań
Lech Poznań z nowym skrzydłowym. W poniedziałek czteroletni kontrakt, obowiązujący do 30 czerwca 2025 roku, podpisał Adriel Ba Loua. Iworyjczyk przechodzi do Lecha Poznań na zasadzie transferu definitywnego z czeskiej Viktorii Pilzno, do której wraca jeszcze, żeby rozegrać dwumecz w kwalifikacjach Ligi Konferencji Europy. Kwotę transferu szacuje się na 1,2 mln euro, co jest rekordem w przypadku poznańskiego klubu.
Podobnie było dwa lata temu w przypadku Lubomíra Šatki, który po związaniu się z Kolejorzem wrócił jeszcze na Słowację, żeby w barwach DAC 1904 Dunajska Streda zagrać dwa mecze przeciwko Cracovii w eliminacjach Ligi Europy. Reprezentant Wybrzeża Kości Słoniowej pojawi się przy Bułgarskiej ostatecznie w następny piątek, 27 sierpnia. - Pozyskujemy kreatywnego piłkarza, który pozwoli nam na większy wachlarz możliwości w ofensywie. Teraz naszym zadaniem jest jak najszybciej wkomponować go do drużyny - mówi trener Kolejorza, Maciej Skorża.
ZOBACZ TAKŻE: UEFA nałożyła karę na Legię Warszawa! Część kibiców nie obejrzy meczu ze Slavią Praga
25-latek pochodzi z Abidżanu, już jako nastolatek trafił do Europy, do francuskiego Lille. Stamtąd przeniósł się do duńskiego Vejle Boldklub, w którym rozegrał 52 mecze na zapleczu duńskiej Superligaen. Strzelił sześć goli i dorzucił osiem asyst. Latem 2019 roku został kupiony przez czeski klub MFK Karvina. W 57 starciach w ekipie grającej w najwyższej klasie rozgrywkowej u naszych południowych sąsiadów, zdobył cztery bramki, miał też aż osiemnaście podań otwierającym kolegom drogę do bramki. To utorowało mu drogę do Viktorii Pilzno przed sezonem 2021/2022. Przez rok w tej ekipie we wszystkich rozgrywkach w 46 grach zaliczył dziewięć trafień oraz sześć asyst.
- Adrielem interesowaliśmy się od dwóch lat, latem ubiegłego roku chcieliśmy go pozyskać z Karviny, ale wówczas wybrał Viktorię Pilzno. Pozyskanie skrzydłowego było dla nas priorytetem w tym okienku transferowym i Ba Loua znajdował się na wąskiej liście 3-4 graczy, z którymi prowadziliśmy rozmowy. Z Viktorią negocjowaliśmy już w maju i czerwcu, ale wówczas nie była zainteresowana. Mogę powiedzieć, że negocjacje nabrały tempa nieco ponad tydzień temu i dziś podpisaliśmy czteroletni kontrakt z Adrielem - informuje dyrektor sportowy Lecha Poznań, Tomasz Rząsa.
Pochodzący z Wybrzeża Kości Słoniowej skrzydłowy przyjechał do Poznania bezpośrednio po niedzielnym meczu czeskiej Fortuna Ligi pomiędzy Slovanem Liberem a Viktorią Pilzno (0:1). W poniedziałek od rana przechodził testy medyczne i po południu mógł podpisać umowę obowiązującą do 30 czerwca 2025 roku.
- Jestem lewonożnym skrzydłowym, który występuje najczęściej na prawej stronie boiska. Myślę, że jestem szybkim zawodnikiem, dobrze radzącym sobie w sytuacjach jeden na jednego z rywalem i w kreowaniu okazji strzeleckich dla kolegów z drużyny. Sam też potrafię uderzyć na bramkę, więc asysty i gole to jest to, po co przychodzę do Lecha i co chciałbym temu klubowi dać - mówi Ba Loua. - Szukałem możliwości zrobienia kroku naprzód w mojej piłkarskiej karierze i w Lechu na pewno jestem w stanie taki zrobić. Słyszałem bardzo wiele o tym klubie, o jego kibicach oraz fantastycznym stadionie i już nie mogę się doczekać, żeby poczuć tę wspaniałą atmosferę na murawie. Wierzę, że w tym roku czeka nas wszystkich wiele dobrych rzeczy - dodaje 25-latek.
Przy Bułgarskiej będzie występował z numerem 50 na koszulce. W poniedziałek wieczorem wraca do Czech i do stolicy Wielkopolski przyjedzie w piątek, 27 sierpnia. Ma Viktorii pomóc w awansie do fazy grupowej Ligi Konferencji Europy. - To był warunek czeskiego klubu, sytuacja jest podobna do tej sprzed dwóch lat, kiedy trafiał do nas Lubo Šatka. Adriel będzie z nami od przerwy reprezentacyjnej - podsumowuje dyrektor Rząsa.