Liga Europy: Szalona pierwsza połowa w Pradze. Legia Warszawa zatrzymała Slavię
W pierwszym meczu IV rundy eliminacji Ligi Europy, Legia Warszawa zremisowała na wyjeździe ze Slavią Praga 2:2. Wszystkie cztery bramki padły w pierwszej połowie spotkania rozgrywanego w stolicy Czech. Legia dwukrotnie prowadziła z mistrzami naszych południowych sąsiadów, ale Slavia za każdym razem szybko odpowiadała. Rewanż odbędzie się za tydzień 26 sierpnia w Warszawie. Zwycięzca tej rywalizacji zagra w fazie grupowej Ligi Europy, a pokonany w Lidze Konferencji.
W trzeciej, przedostatniej rundzie kwalifikacji Ligi Mistrzów Legia nie poradziła sobie z Dinamem Zagrzeb (1:1 i 0:1), a Slavia z węgierskim Ferencvarosi TC (0:2 i 1:0).
W tej sytuacji zespoły ze stolic Polski i Czech rywalizowały w czwartek w Pradze o awans do fazy grupowej Ligi Europy. Przegrany w dwumeczu pozostanie w europejskich pucharach, ale tylko w rundzie grupowej nowej Ligi Konferencji (trzeci poziom rozgrywek UEFA).
Zobacz także: W Polsce był obiektem drwin, potem tułał się po klubach. Jak Daniel Sikorski stał się snajperem z prawdziwego zdarzenia?
Legia przystąpiła do tego meczu mocno osłabiona. Za żółte kartki pauzował Artur Jędrzejczyk, a odniesiona na środowym treningu kontuzja kolana wykluczyła pomocnika Bartosza Slisza. Jakby tego było mało na rozgrzewce urazu kostki nabawił się napastnik Tomas Pekhart i trener Czesław Michniewicz musiał dokonać korekty w ogłoszonej już jedenastce wprowadzając za Czecha - Mahira Emreliego.
Mecz lepiej rozpoczęła Legia. W 20. minucie mistrzowie Polski wyszli na prowadzenie za sprawą pięknego i precyzyjnego loba w wykonaniu właśnie Emreliego. Asystę przy golu azerskiego napastnika zanotował Maik Nawrocki, który popisał się dokładnym długim podaniem przez niemal całe boisko.
Slavia do wyrównania doprowadziła niespełna kwadrans później. W 33. minucie Artura Boruca pokonał duński obrońca Alexander Bah. Radość Czechów nietrwała jednak długo. Już cztery minuty później kapitalnego gola strzelił Josip Juranović. Asystę przy golu reprezentanta Chorwacji ponownie zaliczył Nawrocki.
Prażanie mogli wyrównać w doliczonym czasie gry pierwszej połowy. Nicolae Stanciu wypracował sobie pozycję strzelecką w polu karnym, lecz nie trafił w bramkę. Wydawało się, że Legia przynajmniej do przerwy będzie prowadziła, ale ostatecznie w doliczonym czasie gry, Boruc po raz drugi skapitulował. Dokładnie w trzeciej minucie dodatkowego czasu gry 41-letniego bramkarza Legii pokonał Lukas Masopust.
W przerwie trener Michniewicz dokonał dwóch zmian wprowadzając do gry Josuego i Mateusza Hołownię. Chwilę po wznowieniu gry na boisku pojawił się także Maciej Rosołek, zastępując kontuzjowanego Kacpra Skibickiego. Z kolei szkoleniowiec Jindrich Trpisovsky wprowadził Jana Kuchtę, najlepszego strzelca Slavii w poprzednim sezonie. Napastnik ten miał problemy zdrowotne i dlatego zaczął na ławce rezerwowych.
W drugiej połowie prażanie przeważali, ale obrona Legii, po zastąpieniu przez Hołownię jej słabego punktu, jakim był Lindsay Rose, spisywała się dobrze. Dopiero w 78. minucie Slavia była bliska zdobycia gola, gdy Ondrej Lingr strzelał z kilku metrów i piłka przeleciała tuż obok słupka. Potem Juranovic ofiarną interwencją zapobiegł stracie bramki.
Ostatnie minuty przebiegły dość spokojnie, gdyż porażanie nie byli już w stanie wypracować sobie dobrej okazji. Remis dla Legii, w kontekście problemów kadrowych, to bardzo korzystny wynik przed rewanżem na własnym stadionie.
Slavia Praga - Legia Warszawa 2:2 (2:2)
Bramki: Alexander Bah (34'), Lukas Masopust (45'+3) - Mahir Emreli (20'), Josip Juranovic (37')
Slavia Parga: Ondrej Kolar - Alexander Bah, Tomas Holes, David Zima, Oscar Dorley - Lukas Masopust (67. Daniel Samek), Ibrahim Traore, Jakub Hromada (46. Jan Kuchta), Nicolae Stanciu (82. Stanislav Tecl), Abdallah Sima (61. Ubong Ekpai) - Ivan Schranz (61. Ondrej Lingr).
Legia Warszawa: Artur Boruc - Josip Juranovic, Lindsay Rose (46. Mateusz Hołownia), Mateusz Wieteska, Maik Nawrocki, Filip Mladenović - Kacper Skibicki (46. Maciej Rosołek), Andre Martins, Rafael Lopes (46. Josue), Luquinhas - Mahir Emreli.
Żółte kartki: Oscar Dorley, Ibrahim Traore – Luquinhas, Lindsay Rose
Sędzia: Felix Zwayer (Niemcy) Widzów: 14543
Przejdź na Polsatsport.pl