Anderson oskarżony o udział w grupie przestępczej!
Na swoim koncie ma triumf w elitarnej Lidze Mistrzów oraz cztery tytułu mistrza Anglii wywalczone z Manchesterem United. Teraz grozi mu więzienie za rzekomy udział w grupie przestępczej, która nielegalnie handlowała kryptowalutą. O kim mowa? O Brazylijczyku Andersonie.
Emerytowany piłkarz postanowił swój wolny czas poświęcić na popularnych dzisiaj bitcoinach. 33-latek zaangażował się do tego stopnia, że... oskarżono go o udział w organizacji przestępczej, która handlowała kryptowalutą.
Portal goal.com informuje, że były pomocnik został oskarżony wraz z siedmioma innymi osobami za rzekome oszustwa oraz pranie pieniędzy. Według brazylijskich służb wymiaru sprawiedliwości Anderson miał dopuścić się tych czynów poprzez nielegalny handel kryptowalutą. W 2020 roku policja wtargnęła do jego mieszkania i skonfiskowała jego prywatny komputer. Sam zainteresowany wówczas przyznał się do handlowania bitcoinami, ale zaprzeczył udziału w jakichkolwiek nielegalnych aktywnościach.
Zobacz także: "Prezydencie, czy nie jest panu wstyd?" Sytuacja Rakowa to ewenement
Według doniesień prokuratury, poprzez nielegalny handel kryptowalutą wyprowadzono ponad pięć milionów dolarów z jednej z brazylijskich firm. Anderson przyznaje, że jest tego świadomy, ale zaznacza, że brał w tym udział nie jako sprawca, lecz ofiara i chce oczyścić swoje nazwisko.
Anderson jest najbardziej znany ze swoich występów w Manchesterze United, którego barwy reprezentował w latach 2005-2015. Na Old Trafford trafił z FC Porto. Karierę zakończył w tureckim Adana Demirspor. W reprezentacji Brazylii rozegrał osiem spotkań.
Przejdź na Polsatsport.pl