Kamil Grosicki: Moja sytuacja była jasna. Nie gram w klubie, nie jadę na Euro 2020
Na konferencji prasowej Pogoni Szczecin Kamil Grosicki odpowiadała na pytania dziennikarzy. 83-krotny reprezentant Polski mówił o swoim odejściu z Premier League i emocjach związanych z powrotem do Szczecina.
Zawodnik Pogoni Szczecin opowiedział o kulisach swojego odejścia z ligi angielskiej.
- Zawsze powtarzałem, że Premier League to moje marzenie. Trafiłem do West Bromwich Albion i wywalczyliśmy awans. Myślałem, że moja sytuacja będzie inna. Nie otrzymałem dostatecznego zaufania od władz klubu oraz trenera. Kiedy dostałem szansę, to ją wykorzystałem. Zostałem odstawiony na bocznice, ponieważ chcieli mnie sprzedać i pozyskać za mój transfer jakieś pieniądze - powiedział Grosicki.
ZOBACZ TAKŻE: Daniel Sikorski się nie zatrzymuje! Premierowy gol napastnika po awansie do elity
Były zawodnik Hull City odniósł się do swojej nieobecności na mistrzostwach Europy.
- Była możliwość powrotu do Pogoni w zimowym okienku transferowym. Mimo tego, jak już zaznaczyli prezesi, nie było to takie łatwe do zorganizowania. Moja sytuacja była jasna: nie gram w klubie - nie jadę na mistrzostwa. Liczyłem się z tym, ale podjąłem taką, a nie inną decyzję - zaznaczył piłkarz.
Grosicki zdradził, że teraz jego głównym celem jest powrót do optymalnej formy fizycznej.
- Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem zawodnikiem Pogoni. Kibice wspaniale mnie przyjęli i zrobię wszystko, żeby przynieść szczecińskim fanom dużo radości. Po to mnie tu ściągnięto. Moja rodzina również jest zadowolona, że tutaj wróciliśmy. Po konferencji zaczynam pracę i będę koncentrował się tylko na robocie. Jestem tu po to, by pokazywać się na boisku z jak najlepszej strony. Każdego dnia będę dawał z siebie 200 procent, żeby dojść do odpowiedniej dyspozycji fizycznej. Chcę złapać formę, żeby móc pomóc drużynie, która bardzo dobrze sobie radzi. Trafiłem pod skrzydła świetnego szkoleniowca - podsumował 33-latek.
