Ambasadorzy polskiego hokeja w Lidze Mistrzów!
Zespół JKH GKS Jastrzębie meczami na własnym lodowisku z włoskim HC Bolzano i austriackim Red Bull Salzburg zadebiutuje w rozgrywkach hokejowej Ligi Mistrzów. Transmisje obu meczów na żywo w Polsacie Sport News!
Wprawdzie siódmy sezon hokejowej Ligi Mistrzów wystartował w zeszły czwartek, to jednak mistrzowie Polski i siedem innych drużyn swoje pierwsze mecze rozegrają dopiero w piątek i niedzielę. Ze względu na pandemię koronawirusa w ostatni weekend sierpnia na trzech lodowiskach rozegrano finałową rundę kwalifikacji olimpijskich. W tym gronie były reprezentacje, które mają swoich klubowych przedstawicieli w rozgrywkach CHL, czyli Champions Hockey League. Poza Polską jest to Austria, Francja, Włochy, Dania, Norwegia i Białoruś, której przedstawiciel - w związku z niepewną sytuacją w kraju - ostatecznie został wykluczony z Ligi Mistrzów, a w jego miejsce „dziką” kartę otrzymał słowacki Slovan Bratysława. Co ciekawe w obecnym sezonie z rozgrywek CHL wycofał się mistrz... Słowacji. Zarząd hokejowej Ligi Mistrzów zaprosił do rywalizacji ukraińską drużynę Donbassu Donieck.
ZOBACZ TAKŻE: Dwóch kandydatów na stanowisko prezesa PZHL
Historyczny występ mistrzów z Jastrzębia-Zdroju!
Łącznie w zmaganiach CHL wystąpi 32 drużyny, które zostały podzielone na osiem grup. Pierwsze sześć grup [A - F] zmagania rozpoczęły w ubiegłym tygodniu, a teraz do nich dołączy również osiem zespołów, które utworzyły dwie pozostałe grupy [G i H].
W tej ostatniej znalazł się zespół JKH GKS Jastrzębie. Podopieczni Roberta Kalabera w zeszłym sezonie wywalczyli pierwsze w historii klubu mistrzostwo Polski. W meczu o złoty medal zespół z Jastrzębia-Zdroju w rywalizacji do czterech zwycięstw pokonał Cracovię w pięciu spotkaniach. Dla klubu z południa Górnego Śląska był to niezwykle udany sezon.
- To było nasze historyczne zwycięstwo, wygraliśmy mistrzostwo Polski, ale nie tylko. Pierwszy raz w historii udało się zdobyć trzy najważniejsze trofea Superpuchar, Puchar Polski i mistrzostwo kraju - podkreśla dyrektor sportowy JKH GKS, Leszek Laszkiewicz.
Większą część mistrzowskiej kadry stanowili wychowankowie klubu. W Jastrzębiu od wielu lat wielką uwagę przywiązuje się do szkolenia młodzieży. Do tej ambitnej grupy udało się zakontraktować kilku doświadczonych i wartościowych obcokrajowców. - Nie da się ukryć, że ten sukces był możliwy dzięki tym młodym zawodnikom i pracy, którą wykonali w ostatnich kilku latach - zapewnia trener Robert Kalaber. - Pokazali swój sportowy poziom i udowodnili, że z takimi młodymi hokeistami udało nam się wywalczyć ten tytuł. Przy tym udało nam się ten zespół nie tylko uzupełnić, ale wzmocnić naprawdę wartościowymi obcokrajowcami - dodaje słowacki szkoleniowiec.
W nagrodę za zdobycie złotego medalu mistrzostw Polski hokeiści z Jastrzębia-Zdroju - jako trzeci polski klub po Cracovii i GKS-ie Tychy - dostąpi zaszczytu gry w fazie grupowej Ligi Mistrzów. - To będzie na pewno ogromne doświadczenie nie tylko dla samych zawodników, ale i dla całego naszego klubu - uważa Leszek Laszkiewicz. - Z takim przedsięwzięciem mierzymy się po raz pierwszy. Jest to dla nas wszystkich ogromne wyróżnienie, bo zagramy z najlepszymi zespołami w Europie i sami jesteśmy ciekawi jak na ich tle wypadniemy. Wiadomo, że lód zweryfikuje wszystko - podkreśla dyrektor sportowy JKH GKS.
Mocni rywale Polaków...
W fazie grupowej Ligi Mistrzów zespół JKH GKS Jastrzębie zmierzy się z dwoma uczestnikami międzynarodowej ICE Hockey League: austriackim klubem Red Bull Salzburg i HC Bolzano z Włoch. Trzecim rywalem będzie mistrz Norwegii - zespół Frisk Asker, którymi zespół z Jastrzębia-Zdroju zagra oba spotkania w październiku.
W piątek na Jastor zawita HC Bolzano, a w niedzielę mistrzowie Polski podejmą Red Bull Salzburg. - Wiemy doskonale, że Salzburg ma świetne szkolenie młodzieży w swojej Akademii Hokejowej - wylicza trener Robert Kalaber. - Do tego w ich składzie jest kilku reprezentantów Austrii, których uzupełniają zawodnicy zza oceanu. W każdym sezonie prezentują wysoki poziom w międzynarodowej lidze EBEL, zresztą podobnie jak i Bolzano. Myślę, że połowa hokeistów która występuje w tym zespole to etatowi reprezentanci Włoch, która w ostatnim czasie wielokrotnie grała na poziomie Elity w mistrzostwach świata. Tam również jest zakontraktowanych wielu hokeistów z Ameryki Północnej, którzy są również liderami swojego zespołu - ocenił swoich najbliższych rywali opiekun mistrzów Polski.
Przed rokiem, ze względu na pandemię koronawirusa zmagania hokejowej Ligi Mistrzów zostały odwołane. Ostatnim zwycięzcą tych rozgrywek była szwedzka Frolunda, która w finale sezonu 2019/2020 pokonała na wyjeździe czeski zespół Mountfield Hradec Kralowe 3:1. Jakie szanse w obecnym sezonie ma polski debiutant z Jastrzębia-Zdroju?
- Doskonale zdajemy sobie sprawę, że będą to dla nas bardzo ciężkie mecze, ale zrobimy wszystko, aby wypaść w nich jak najlepiej. Nie jesteśmy faworytem, ale krok po kroku będziemy realizować swoje cele i liczyć na jakąś niespodziankę - zapewnia napastnik JKH GKS, Maciej Urbanowicz. Podobnego zdania jest Leszek Laszkiewicz. - Będziemy starali się zagrać jak najlepiej, bo jakby nie było to będziemy reprezentować polski hokej w Europie. Zrobimy wszystko, aby kibice byli z nas zadowoleni - podkreślił dyrektor sportowy klubu z Jastrzębia-Zdroju.
„Stalownicy” na wylocie, polski akcent w Sazburgu?
W czwartek swoje trzecie mecze grupowe rozegrały grupy B,C, D i F. Nas najbardziej interesował pojedynek w Trzyńcu, gdzie mistrzowie Czech z Aronem Chmielewskim w składzie rywalizowali z szwajcarskim Fribourgiem-Gotteron. Po pierwszej tercji było już 3:0 dla gospodarzy, a drugiego gola dla Ocelari strzelił w przewadze Chmielewski, dla którego było to już szóste trafienie w historii występów w Lidze Mistrzów. Niestety, gospodarze w kolejnych dwóch odsłonach zagrali dużo słabiej i ostatecznie przegrali to spotkanie 3:4. Po tej porażce szanse na awans do fazy pucharowej naszego jedynego Polaka - poza zespołem JKH GKS - zmalały praktycznie do zera. „Stalownicy” w pierwszych dwóch spotkaniach przegrali na wyjeździe - bez grającego w olimpijskich kwalifikacjach Chmielewskiego - z Fribourgiem-Gotteron 2: i szwedzkim Leksands IF 2:3. - Naszym celem było zwycięstwo, które dawało nam większe szanse na wyjście z grupy - mówi Aron Chmielewski. - Moim celem było pomóc drużynie w osiągnięciu jak najlepszego wyniku, ale niestety się nie udało. Ocelari ma jeszcze matematyczne szanse na wyjście z grupy, ale w sobotę musi pokonać w regulaminowym czasie gry ekipę Leksands.
W niedzielę na Jastor zawita Red Bull Salzburg. Niewykluczone, że w składzie drużyny austriackiej zobaczymy Jakuba Borzęckiego. To 19-letni syn Adama, naszego byłego świetnego reprezentacyjnego obrońcy, obecnie jeden z trenerów drużyny do lat 20-stu niemieckiego Adler Mannheim, gdzie wspólnie pracuje między innymi z innym byłym reprezentantem Polski, Adrzejem Schubertem. Jakub Borzęcki urodził się w amerykańskim Syracuse, gdy zawodnikiem występującego na zapleczu ligi NHL Syracuse Crunch był właśnie Adam. Potem cała rodzina przeniosła się do Niemiec, gdzie wychowanek Stoczniowca zakończył karierę, a jego syn rozpoczął hokejowe treningi. Jakub Borzęcki - podobnie jak i Matthias Płachta, czyli syn Jacka, byłego reprezentanta Polski i selekcjonera naszej kadry - wobec braku zainteresowania ze strony władz PZHL - wybrał grę dla reprezentacji Niemiec i wystąpił już nawet w Mistrzostwach Świata do lat 18. Borzęcki junior w przeciwieństwie do swojego ojca nie jest obrońcą, ale gra w ataku. - To będzie jego pierwszy sezon w dorosłym hokeju. Mam nadzieję, że go wykorzysta najlepiej jak tylko potrafi - mówi Adam Borzęcki. - na pewno jedną z jego największych zalet jest pracowitość, co do tego nie mam żadnych wątpliwości. Potrafi wyprowadzić krążek, dysponuje mocnym strzałem i widać, że dobrze potrafi przewidywać to co dzieje się na tafli. Teraz wszystko jest w jego rękach - twierdzi nasz były reprezentacyjny obrońca.
Plan transmisji meczów Ligi Mistrzów w hokeju na lodzie:
Piątek [3 września]:
[18:00; Polsat Sport News] JKH GKS Jastrzębie - HC Bolzano
Sobota [4 września]:
[11:30/Premiera: Polsat Sport News] KAC Klagenfurt – Rouen Dragons
[14:55; Polsat Sport Fight] Ocelari Triniec - Leksands IF
Niedziela [5 września]:
[17:30: Polsat Sport News] JKH GKS Jastrzębie - Red Bull Salzburg
[20:15: Polsat Sport Fight] KAC Klagenfurt - Rungsted Seier Capital
Przejdź na Polsatsport.pl