El. MŚ 2022: Polska rozbiła San Marino. Radość outsidera ze strzelonego gola
San Marino - Polska 1:7. Skrót meczu
Adam Buksa: Jesteśmy gotowi na mecz z Anglią
Tymoteusz Puchacz: Wynik był odzwierciedleniem gry
Nicola Zalewski zadowolony z debiutu w reprezentacji Polski
Paulo Sousa po wysokiej wygranej z San Marino
Michał Helik o straconym golu z San Marino
Jakub Kamiński podsumował debiut w reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski pokonała San Marino w wyjazdowym meczu eliminacji mistrzostw świata 2022. Biało-Czerwoni triumfowali 7:1, a hat-trickiem popisał się Adam Buksa.
Spotkanie rozpoczęło się idealnie dla podopiecznych Paulo Sousy. W 4. minucie wynik otworzył Robert Lewandowski, który wykorzystał podanie Karola Linettego zza pola karnego, przytomnie opanował piłkę i uderzeniem z lewej nogi pokonał golkipera gospodarzy. Warto dodać, że we wrześniu 2008 roku "Lewy" właśnie w wyjazdowym spotkaniu z San Marino (2:0) zadebiutował w dorosłej reprezentacji Polski i strzelił premierowego gola.
ZOBACZ TAKŻE: "Sousa nie robi postępów. Zwycięstwo nad Andorą i Albanią to za mało"
W 16. minucie było już 2:0 dla Polski. W swoim stylu lewym skrzydłem ruszył Tymoteusz Puchacz, który dograł w pole karne do Karola Świderskiego, a napastnik PAOK Saloniki pewnym strzałem podwyższył wynik. Pięć minut później Lewandowski drugi raz wpisał się na listę strzelców, pokonując Elię Benedettiniego z najbliższej odległości. W jednej z kolejnych akcji powinno być 4:0 dla Biało-Czerwonych, jednak Kamil Piątkowski nie trafił do bramki w dogodnej sytuacji.
Gdy wydawało się, że pierwsza połowa zakończy się trzybramkowym prowadzeniem gości, Polacy zdobyli czwartą bramkę. Tym razem to Lewandowski asystował Linettemu, który ustalił wynik pierwszej części gry.
W przerwie Sousa dokonał trzech zmian, w tym... bramkarza. Debiutujący w kadrze Bartosz Slisz zmienił Jakuba Modera, Buksa zameldował się na murawie za Lewandowskiego, a Łukasz Skorupski w miejsce Wojciecha Szczęsnego. Po chwili San Marino... strzeliło gola. Bramkę na 1:4 zdobył Nicola Nanni, który wykorzystał błąd Kamila Piątkowskiego w rozegraniu piłki. Dla gospodarzy było to pierwsze trafienie w eliminacjach do przyszłorocznego mundialu.
W 65. minucie na boisku zameldował się kolejny z debiutantów, Nicola Zalewski. Pomocnik Romy zmienił Puchacza. Chwilę później Polska strzeliła piątego gola. Dośrodkowanie Michała Helika wykorzystał Buksa, dla którego było to drugie trafienie w drugim meczu w dorosłej reprezentacji.
W doliczonym czasie były napastnik Pogoni Szczecin dwukrotnie pokonał golkipera San Marino. Jak się okazało, trzeci gol Buksy był ostatnim w niedzielnym spotkaniu. Polacy wygrali 7:1 i dopisali trzy punkty do swojego dorobku, jeśli chodzi o zmagania w grupie I.
San Marino - Polska 1:7 (0:4)
Bramki: Nanni 48 - Lewandowski 5, 21, Świderski 16, Linetty 44, Buksa 67, 90+2, 90+4
San Marino: Elia Benedettini - Alessandro D'Addario, Filippo Fabbri (66. Giacomo Conti), Cristian Brolli (46. Michele Cevoli), Dante Rossi (39. Fabio Tomassini), Andrea Grandoni - Lorenzo Lunadei, Enrico Golinucci, Marcello Mularoni - Nicola Nanni (73. Mirko Palazzi), Matteo Vitaioli (46. Adolfo Hirsch)
Polska: Wojciech Szczęsny (46. Łukasz Skorupski) - Tomasz Kędziora, Michał Helik, Kamil Piątkowski - Jakub Kamiński, Damian Szymański, Karol Linetty (79. Przemysław Frankowski), Jakub Moder (46. Bartosz Slisz), Tymoteusz Puchacz (66. Nicola Zalewski) - Karol Świderski, Robert Lewandowski (46. Adam Buksa)
Żółte kartki: Mularoni, Lunadei, Nanni, Tomassini
Przejdź na Polsatsport.pl