Kamil Semeniuk: Czas wolny spędzamy z dala od hali
- Ten wolny dzień przeznaczyliśmy na to, żeby mocniej doładować akumulatory - powiedział Kamil Semeniuk. Biało-Czerwoni przygotowują się do ostatniego spotkania grupowego podczas siatkarskich mistrzostw Europy. Podopieczni Vitala Heynena zmierzą się w nim z Ukraińcami.
Marta Ćwiertniewicz: Za wami cztery mecze mistrzostw Europy. Jak spędzacie dzień wolny?
Spędzamy go poza halą. Tak jest najlepiej. Nie chcieliśmy trenować na hali, bo gramy bardzo często i między spotkaniami też mamy zajęcia na hali. Trener policzył, że przez 10 dni z rzędu mamy zajęcia na hali. Ten dzień wykorzystamy, żeby spędzić czas inaczej.
ZOBACZ TAKŻE: Kaczmarek zdradził, kto jest najlepszym atakującym na świecie
Była też lekka siłownia. Wybrałeś się na ten trening?
Tak, graliśmy teraz trzy dni z rzędu, więc nie było czasu, by mocniej potrenować na siłowni. Ten wolny dzień przeznaczyliśmy na to, żeby mocniej doładować akumulatory.
Ten terminarz ułożył się idealnie dla Damiana Wojtaszka, który ma urodziny. Czy mieliście okazję z nim poświętować?
Jeszcze nie, ale z pewnością nadarzy się okazja. Z tego miejsca życzę mu wszystkiego najlepszego, medalu i niech się nie zmienia, bo jest fantastycznym człowiekiem.
Przed wami ostatni mecz z Ukrainą, która jest drużyną nieprzewidywalną. Co wiecie o tej drużynie? Mieliście już jakąś odprawę?
Jeszcze żadnej odprawy nie mieliśmy. Teraz jest dzień, żeby się od tego odciąć. Taktycznie jeszcze nie jesteśmy przygotowani na ten zespół. Gdy już będziemy się koncentrować na meczu, wtedy na pewno będzie odprawa.
Cała rozmowa w poniższym materiale wideo.
Przejdź na Polsatsport.pl