Steve Cunningham: Przyjadę jako najlepsza wersja samego siebie
Rywalem Nikodema Jeżewskiego (20-1-1, 9 KO) na zbliżającej się gali Polsat Boxing Night będzie Steve Cunningham (30-9-1, 13 KO). - Kiedy dostałem propozycje walki z Nikodemem byłem gotowy przyjąć ją od razu - przyznał Amerykanin. Gala odbędzie się 22 października w Gliwicach.
Cunningham, po niespełna czterech latach, powrócił na ring w kwietniu. Doświadczony pięściarz pokonał jednogłośną decyzją sędziów legendę MMA Franka Mira.
- Jestem podekscytowany, że znowu zawalczę. Miałem przerwę do walk, a stare zaplanowane na 2020 rok zostały odwołane przez Covid-19. Walka z Frankiem Mirem była dla mnie fajną odskocznią, czymś jak sparing - powiedział "USS".
ZOBACZ TAKŻE: Nikodem Jeżewski: Cieszę się, że będę mógł zaprzeczyć słowom ekspertów
Były mistrz świata organizacji IBF ma już w przeszłości mierzył się z Polakami. Walka z Krzysztofem Włodarczykiem przyniosła mu pierwszą zawodową porażkę, lecz później rewanżu wygrał Cunningham. Dwukrotnie walczył także z Tomaszem Adamkiem, a oba starcia zakończyły się niejednogłośnymi wygranymi „Górala”. Amerykanin krzyżował rękawice również z Krzysztofem Głowackim. Z nim przegrał jednogłośnie na punkty.
- Kiedy dostałem propozycje walki z Nikodemem byłem gotowy przyjąć ją od razu. Może okazać się kolejnym dobrym pięściarzem z Polski, z którym przyjdzie mi się zmierzyć. Nikodem przypomina mi Krzysztofa Włodarczyka, wygląda na silnego gościa, dobrze kontroluje dystans. Ale ja jestem przygotowany na lepszą wersję Jeżewskiego, niż ta którą widziałem - zaznaczył amerykański pięściarz.
45-latek zapowiada, że jest w rewelacyjnej formie przez październikową galą.
- Przez całą moją karierę nie zapowiadałem tego co zrobię w ringu, ale zobaczycie ze przyjadę jako najlepsza wersja samego siebie! Będę jeszcze szybszy i silniejszy - zadeklarował Cunningham.
Przejdź na Polsatsport.pl