Max Verstappen winny kolizji podczas GP Włoch
Holender Max Verstappen z Red Bulla został uznany winnym kolizji z Lewisem Hamiltonem (Mercedes) podczas wyścigu Formuły 1 o Grand Prix Włoch i ukarany cofnięciem o trzy miejsca na starcie do wyścigu o Grand Prix Rosji, który w Soczi odbędzie się 26 września.
Do kolizji dwóch najlepszych kierowców tegorocznego sezonu doszło w niedzielę na torze Monza na 26. okrążeniu wyścigu, gdy obaj chwilę wcześniej zaliczyli pobyt w serwisie, by zmienić opony. Na lewym szybkim zakręcie jadącego po wewnętrznej stronie toru Verstappena podbiło na krawężniku, jego bolid wyleciał w powietrze i spadł na tył samochodu Hamiltona.
ZOBACZ TAKŻE: Robert Kubica 14. podczas GP Włoch
- Gdy wchodziliśmy w zakręt widziałem, że on mnie mija. Upewniłem się, że zostawiam mu wystarczająco dużo miejsca, aby się zmieścił. Wszedłem w jeden prawy zakręt, byłem przed drugim lewym, gdy nagle jego samochód znalazł się na moim. Tam był krawężnik, on o tym wiedział, że przy takiej prędkości bolid może pofrunąć. Tak też się stało - tłumaczył Hamilton w wywiadzie dla Sky Sports.
Broniący tytułu mistrza świata F1 Brytyjczyk twierdził, że winę za kolizję ponosi wyłącznie Holender.
- Dobrze wiedział, co się stanie. To on spowodował kolizję, przecież mógł się spodziewać, że ja się nie poddam - powiedział 36-letni Hamilton, który w klasyfikacji MŚ jest drugi, pięć punktów za Verstappenem