Jan Błachowicz: Może gdy sytuacja na świecie sie uspokoi, UFC zorganizuje galę w Polsce
- Dołożyliśmy więcej treningów parterowych, żeby nie obawiać się jego jiu-jitsu. Nie chcę panikować, gdy walka przeniesie się na ziemię. Myślę, że będę gotowy na jego grę. Może sam przeniosę walkę do parteru - powiedział w programie Koloseum Jan Błachowicz.
Za niewiele ponad miesiąc Polak ponownie wejdzie do klatki największej organizacji MMA na świecie. Jego przeciwnikiem w drugiej obronie mistrzowskiego tytułu będzie Glover Teixeira. - Glover w teorii "leży mi" pod względem poruszania się i stylu walki. Raczej będę szukał nokautu w stójce - tłumaczył mistrz UFC.
ZOBACZ TAKŻE: Zakrwawione zęby zawodnika UFC. Groźnie wyglądająca kontuzja (ZDJĘCIE)
Brazylijczyk jest najwyżej sklasyfikowanym pretendentem w rankingu kategorii półciężkiej. - Dobrze, że ranking jest respektowany. Glover zasłużył i ma tę walkę. Cieszę się i nie mogę się doczekać - mówił zawodnik WCA Fight Team.
W przeszłości kilkukrotnie pojawiał się temat walki Błachowicza z Jonem Jonesem. Polak obecnie nie jest zainteresowany starciem z "Bonesem". - Nie myślę o Jonesie. Ta osoba dla mnie nie istnieje. Skupiam się na zadaniu, jakim jest Teixeira. Z drugiej strony, nic mnie zdziwi jeśli chodzi o Jonesa - powiedział.
Gala UFC 267 odbędzie się w Abu Zabi. Godziny gali będą dopasowane do kibiców z Europy. "Cieszyński Książę" jest zadowolone z takiego obrotu sprawy. - Cieszę, że ta gala będzie w godzinach europejskich. Może gdy sytuacja na świecie się uspokoi, to uda się zorganizować galę w Polsce - stwierdził.
Przejdź na Polsatsport.pl