Dariusz Banasik: Mam bardzo dużo zastrzeżeń do naszej gry
Stal Mielec wygrała na swoim boisku z Radomiakiem Radom 1:0. Po meczu głos zabrali szkoleniowcy obu zespołów.
Dariusz Banasik trener Radomiaka skomentował grę swoich piłkarzy.
- Przegraliśmy bardzo ważny mecz, a przyjechaliśmy tutaj z nastawieniem na odniesienie zwycięstwa. Mieliśmy inny plan na to spotkanie, jednak boisko to zweryfikowało. Mam bardzo dużo zastrzeżeń do naszej gry w pierwszej połowie. Nie da się wygrać na wyjeździe, gdy gra się dobrze tylko 45 minut. W pierwszej połowie byliśmy wolni, przewidywalni, nie stwarzaliśmy prawie żadnych groźnych sytuacji. W 45. min nie ustrzegliśmy się błędu w defensywie, ale moim zdaniem zbyt pochopnie nasz bramkarz wyszedł z bramki, faul był niemal w narożniku pola karnego. W efekcie wykorzystany rzut karny ustawił mecz - powiedział szkoleniowiec.
ZOBACZ TAKŻE: Lech Poznań przegrał po raz pierwszy w tym sezonie
Trener Radomiaka ocenił też decyzję sędziego, dotyczącą ilości doliczonego czasu do drugiej połowy spotkania.
- Druga połowa była na naszą korzyść, byliśmy lepsi niemal w każdym elemencie statystyk. Mieliśmy prawie 65 procent posiadania piłki. Jednak byliśmy gorsi jeśli chodzi o bramki. Jestem zbulwersowany, ile czasu zostało doliczonego do drugiej połowy. Piłkarze Stali bardzo "kradli" czas i tylko cztery minuty doliczone to jakaś tragedia. Sędzia powinien dodać co najmniej sześć minut - podsumował Banasik.
Na temat przebiegu spotkania wypowiedział się także prowadzący Stal Mielec Adam Majewski.
- Na początku chciałbym podziękować kibicom za wsparcie. Być może nie był to mecz piękny w naszym wykonaniu, być może najsłabszy z tych, które rozegraliśmy na naszym obiekcie. Jednak celem nadrzędnym było zwycięstwo. Na początku spotkania dogodną sytuację miał Mateusz Mak, zdobyta bramka mogła ustawić spotkanie. Potem był wykorzystany rzut karny i prowadziliśmy 1:0. W drugiej połowie za bardzo się wycofaliśmy. Brakowało utrzymania się przy piłce, wszyscy byli schowani bardzo głęboko. Jednak i tak należą się chłopakom gratulacje za zaangażowanie, grę do końca. Oczywiście Radomiak miał przewagę w drugiej połowie, miał swoje sytuacje, nawet w samej końcówce ale wygraliśmy - skomentował Majewski.
Przejdź na Polsatsport.pl