MŚ w kolarstwie: Julian Alaphilippe obronił tytuł
Francuz Julian Alaphilippe obronił w belgijskim Leuven tytuł mistrza świata w kolarskim wyścigu elity ze startu wspólnego. Na mecie wyprzedził o 32 sekundy Holendra Dylana van Baarle i Duńczyka Michaela Valgrena. Czwarty był Belg Jasper Stuyven.
Do mety dojechało dwóch reprezentantów Polski ze stratą ponad sześciu minut: Michał Kwiatkowski zajął 36. miejsce, a 46. był debiutujący w biało-czerwonych barwach Cesare Benedetti.
Alaphilippe zgasił entuzjazm belgijskich kibiców, których setki tysięcy zebrały się przy 268-kilometrowej trasie z Antwerpii do Leuven. Triumfował w stylu podobnym jak przed rokiem we włoskiej Imoli: po samotnym ataku 17 km przed metą. Jest pierwszym w historii dwukrotnym mistrzem świata z Francji.
Bolesną porażkę ponieśli gospodarze. Niekwestionowanym liderem był faworyt rywalizacji Wout van Aert, któremu podporządkowali się wszyscy zawodnicy, łącznie z Remco Evenepoelem.
Pierwsza istotna akcja nastąpiła... 178 km przed metą. Zaatakował Francuz Benoit Cosnefroy, a dołączyli do niego m.in. Słoweniec Primoz Roglic, Duńczyk Kasper Asgreen i Evenepoel. Zmusiło to do wysiłku ekipę Włoch, która przez blisko godzinę jechała na czele peletonu, próbując doścignąć ucieczkę.
Evenepoel musiał kontrolować również kolejną ucieczkę z udziałem 11 kolarzy, zainicjowaną przez innego Francuza Valentina Madouasa. Gdy do mety zostało 58 km, przyspieszył na podjeździe Alaphilippe, rozrywając grupę faworytów i doprowadzając do powstania nowej, 17-osobowej czołówki. Nie było już w niej żadnego z Polaków.
W końcówce Alaphilippe atakował dwukrotnie. Pierwsza próba się nie powiodła, a druga była już skuteczna i szybko uzyskał kilkunastosekundową przewagę nad czteroosobową grupą pościgową, którą tworzyli van Baarle, Valgren, Stuyven oraz Amerykanin Neilson Powless. Dopiero w następnej grupce zostali faworyci: van Aert, Holender Mathieu van der Poel i Włoch Sonny Colbrelli. Do mety sytuacja już się nie zmieniła i Alaphilippe pewnie sięgnął po drugą tęczową koszulkę.
"Nie wyobrażałem sobie, że przejadę na czele półtorej rundy. To nie było planowane i nie sądziłem, że wytrzymam do końca. Czułem ból, w końcu zacząłem myśleć o moim maleńkim synku. Brak mi słów! Wielu kibiców było za Belgią i Woutem van Aertem. Prosili mnie, żebym zwolnił i nie mieli zbyt miłych słów. Dziękuję im, bo to sprawiło, że chciałem jeszcze mocniej naciskać na pedały" - powiedział 29-letni Francuz.
Van Aert nie był zbyt rozmowny. - Nie miałem dziś dobrych nóg - skwitował krótko. Belg ukończył wyścig na 11. miejscu.
Wyniki wyścigu elity mężczyzn, Antwerpia - Leuven (268,3 km): 1. Julian Alaphilippe (Francja) - 5:56.34 2. Dylan van Baarle (Holandia) strata 32 s 3. Michael Valgren (Dania) 4. Jasper Stuyven (Belgia) 5. Neilson Powless (USA) ten sam czas 6. Tom Pidcock (Wielka Brytania) 49 7. Zdenek Stybar (Czechy) 1.06 8. Mathieu van der Poel (Holandia) 1.18 9. Florian Senechal (Francja) 10. Sonny Colbrelli (Włochy) 11. Wout van Aert (Belgia) 12. Markus Hoelgaard (Norwegia) 13. Valentin Madouas (Francja) ten sam czas 14. Matej Mohoric (Słowenia) 4.00 15. Giacomo Nizzolo (Włochy) 4.05 ... 36. Michał Kwiatkowski (Polska) 6.27 46. Cesare Benedetti (Polska) 6.31 . Michał Gołaś (Polska) nie ukończył . Maciej Bodnar (Polska) nie ukończył . Łukasz Owsian (Polska) nie ukończył . Stanisław Aniołkowski (Polska) nie ukończyłPrzejdź na Polsatsport.pl