Liga Mistrzów: Paris Saint-Messi lepsze od Manchesteru City w szlagierze!
Paris Saint-Germain - Manchester City 2:0. Skrót meczu
Paris Saint-Germain - Manchester City. Dwie poprzeczki w kilka sekund
Paris Saint-Germain - Manchester City. Kevin De Bruyne powinien wylecieć z boiska?
Paris Saint-Germain - Manchester City 2:0. Premierowy gol Lionela Messiego w barwach PSG
Lionel Messi: Współpraca z Neymarem i Mbappe jest coraz lepsza
Pep Guardiola: Czasami przegrywasz mecze, choć grasz dobrze
Czekali, czekali i wreszcie doczekali się - mowa o wszystkich kibicach Paris Saint-Germain, którzy chcieli, aby Lionel Messi wreszcie strzelił gola dla francuskiego klubu. Argentyńczyk zrobił to. Dodatkowo w szlagierze 2. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów. Gospodarze wygrali z Manchesterem City 2:0.
Powiedzieć, że był to hit wtorkowych meczów 2. serii gier fazy grupowej Champions League, to jak nic powiedzieć. Starcie gigantów, multimiliarderów, zespołów o szalenie ambitnych planach, przesiąkniętych gwiazdami światowego formatu. Wielu wciąż pamięta ostatnie starcie obu ekip. To był półfinał Ligi Mistrzów. Wówczas "The Citizens" wygrali dwukrotnie z klubem ze stolicy Francji - na Parc des Princes 2:1 i u siebie 2:0.
Zobacz także: Koszmar! Tragiczna kontuzja piłkarza Szachtara. Inni łapali się za głowy z przerażenia (WIDEO)
Podopieczni Mauricio Pochettino byli żądni rewanżu, tym bardziej, że tym razem mieli w swoich szeregach Messiego. Kibice z Paryża liczyli, że "atomowa pchła" właśnie w starciu z Manchesterem City rozpocznie strzelanie dla nowego klubu. Sam zainteresowany udowodnił, że jest stworzony do gry w wielkich meczach. Ale po kolei.
Początek spotkania i cała pierwsza połowa to znacznie lepsza postawa paryżan, którzy częściej utrzymywali się przy piłce i stwarzali sobie więcej okazji. Efektem tego gol już w 8. minucie autorstwa Idrissy Gueye'a, który mocnym strzałem w górny róg z bliskiej odległości nie dał szans Edersonowi.
Kibicom z Paryża do pełni szczęścia brakowało jeszcze trafienia Messiego. Ten długo wstrzymywał swój błysk geniuszu, ale wreszcie dokonał tego w 74. minucie. Wówczas, jak za dawnych lat, rozegrał piłkę na jeden kontakt z Neymarem. Brazylijczyk wystawił mu futbolówkę tuż przed polem karnym, a ten pięknym uderzeniem podwyższył prowadzenie, samemu zdobywając premierowego gola dla PSG.
Wicemistrzowie Francji wygrali zasłużenie, chociaż swoje okazje w tym spotkaniu mieli też podopieczni Pepa Guardioli. W ich szeregach brakowało jednak skuteczności tudzież szczęścia - tak jak wtedy, gdy bliski trafienia był m.in. Kevin de Bruyne, ale przegrał pojedynek z Gigim Donnarummą.
Po tym spotkaniu PSG ma na swoim koncie cztery punkty (w pierwszej kolejce sensacyjny remis z Club Brugge 1:1), natomiast Manchester City pozostaje z trzema "oczkami" (za triumf z RB Lipsk 6:3).
PSG - Manchester City 2:0 (1:0)
Bramki: Gueye 8, Messi 74
PSG: Gianluigi Donnarumma - Achraf Hakimi, Marquinhos, Presnel Kimpembe, Nuno Mendes - Ander Herrera, Idrissa Gueye (90. Danilo), Marco Verratti (78. Georginio Wijnaldum) - Lionel Messi, Kylian Mbappe, Neymar
Man City: Ederson - Kyle Walker, Ruben Dias, Aymeric Laporte, Joao Cancelo - Bernardo Silva, Rodri, Kevin De Bruyne - Riyad Mahrez, Jack Grealish (68. Phil Foden), Raheem Sterling (90. Gabriel Jesus)
Przejdź na Polsatsport.pl