Karolina Owczarz: Dostałam ostrzeżenie od lekarza, że mogę już nigdy nie wejść do klatki
Karolina Owczarz (4-1, 2 Sub) ma za sobą bardzo trudny okres przygotowawczy. Zawodniczka opowiedziała o swoich problemach ze zdrowiem podczas programu Koloseum.
Owczarz na gali KSW 64 zmierzy się z Sylwią Juśkiewicz (9-6, 6 KO). Była pięściarka opisała swoje przygotowania do nadchodzącej walki.
- To był mój najkrótszy, a zarazem najtrudniejszy okres przygotowawczy. Zazwyczaj miałam pół roku przerwy między walkami. Chciałam jak najszybciej wejść w ten okres, ale zdrowie przestało mi dopisywać. Byłam już zadeklarowana na tę walkę i bardzo chciałam wystąpić przed własną publicznością. Wielki szacunek dla federacji i podziękowania dla mojej rywalki, że możemy walczyć w catchweight 56 kg. To będzie mój trzeci pojedynek w Łodzi - powiedziała Owczarz.
ZOBACZ TAKŻE: Kiedy kolejna walka Joanny Jędrzejczyk? Była mistrzyni zabrała głos
Zawodniczka stwierdziła, że po zmianie kategorii wagowej czuje się o wiele lepiej.
- W pewnym momencie walczyłam ze zdrowiem, wagą i wszystkim tym, co się dzieje dookoła - to było piekło. Teraz mogę się już skupić na przygotowaniu do walki. Zdrowiem, jak pewnie większość zawodników, zajmę się później - skomentowała.
Opowiedziała również o rozmowie, jaką odbyła ze swoim lekarzem.
- Dostałam ostrzeżenie od lekarza, że jeżeli będę próbowała po raz kolejny zbić moją wagę, to mogę już nie wyjść do klatki. Dopiero wtedy trochę odpuściłam - podsumował.
Przejdź na Polsatsport.pl