Leicester City zwany "Lisami". Skąd wziął się przydomek rywali Legii Warszawa?
Przed Legią Warszawa niezwykle trudne wyzwanie. W 2. kolejce Ligi Europy mistrzowie Polski podejmą faworyzowany Leicester City. Skąd wziął się ich przydomek? Poznajcie historię jednego z najlepszych klubów Premier League ostatnich lat.
Leicester City w 2016 roku zostali sensacyjnymi mistrzami Anglii, sprawiając tym samym jedną z największych sensacji w futbolu w XXI wieku. Właśnie wtedy o zespole "Lisów", w których szeregach występował wtedy między innymi Marcin Wasilewski, zrobiło się naprawdę głośno, a kibice, którzy na co dzień nie śledzą angielskiej piłki, zaczęli zgłębiać się w historii tego klubu.
Legia - Leicester: Dlaczego akurat "Lisy"?
No właśnie, a dlaczego "Lisy"? To sympatyczne skądinąd zwierzę pojawiło się w herbie klubu w 1948 roku. Trafiło tam, ponieważ hrabstwo Leicestershire znane jest z dużej populacji lisów, a także długiej tradycji polowań na te zwierzęta, bardzo popularnych zresztą w całej Anglii, choć obecnie nie uznawanej już za tak chwalebne zajęcia, jak niegdyś.
ZOBACZ TAKŻE: Liga Europy. Czesław Michniewicz: Mecz z Leicester City to święto
Klubową maskotką jest lis Filbert, ubrany oczywiście na niebiesko. Co ciekawe, przez lata towarzyszyła mu dwójka towarzyszy. Kuzyn Dennis i lisica Vicky Vixen. Całe trio miało mieszkać w tajnej kryjówce pod stadionem i do połowy lat 90. było stałym elementem podczas meczów piłkarskiej drużyny. Ostatecznie, mimo kilku prób wskrzeszenia Dennisa i Vicky, obecnie Filbert występuje solo. Obecnie przywrócenie Vicky Vixen mogłoby być o tyle utrudnione, że pod takim pseudonimem występuje kanadyjska aktora z branży pornograficznej, co nastręczałoby pewne problemy chociażby podczas korzystania z internetowych wyszukiwarek.
Od 1941 roku przed meczami Leicester odgrywano na trąbce pocztowej, instrumencie używanym przed dostawców poczty, sygnał, przy której drużyny wychodziły na boisko. Na druga połowę zespoły od kilku lat wychodzą przy nowszej wersji puszczanej z głośników, natomiast przed rozpoczęciem spotkania sygnał jest odgrywany na żywo przez trębacza.
Całość na sport.interia.pl
Przejdź na Polsatsport.pl