Grand Prix: Łaguta o krok od złota! Dramat Zmarzlika!
Żużel. Za nami przedostatnia runda cyklu Grand Prix. W Toruniu najlepszy okazał się Artiom Łaguta, który tym samym znacznie przybliżył się do mistrzowskiej korony. Drugie miejsce zajął Maciej Janowski, a podium uzupełnił Tai Woffinden. Czwarta lokata w finale przypadła Leonowi Madsenowi.
Bartosz Zmarzlik dobrze spisał się w części zasadniczej turnieju, ale w półfinale przyjechał dopiero trzeci. Zdobył 12 punktów, co sprawia, że na rundę przed końcem cyklu ma aż dziewięć punktów straty do Łaguty.
Pierwszy turniej w grodzie Kopernika bezbłędnie rozpoczął Brytyjczyk Tai Woffinden. Dopiero w ostatnim biegu serii zasadniczej „Tajski” nie przywiózł punktu, ale wygrał fazę zasadniczą. Liderzy klasyfikacji Zmarzlik i Łaguta pogubili pojedyncze punkty, ale bez większych problemów również znaleźli się w półfinale. Zaciętą rywalizację toczyli z nimi walczący o brąz oraz szóstkę Rosjanin Emil Sajfutdinow i Maciej Janowski.
Największą niespodzianką była trzecia, po słabym starcie, pozycja Zmarzlika w pierwszym półfinale. Mocni rywale w postaciach Woffindena i Janowskiego nie dali szans broniącemu tytułu mistrzowi świata. Problemu nie miał w swoim półfinale Łaguta, który ze startu wystrzelił jak z przysłowiowej „procy”.
Finał wieczoru, po równie udanym starcie, należał do Rosjanina, dzięki czemu przed decydującym o mistrzostwie sobotnim turniejem Łaguta zyskał przewagę nad Zmarzlikiem wynoszącą dziewięć punktów. Ważne dla siebie "oczka" przywiózł dzięki drugiej pozycji w turnieju popularny „Magic”. Postawa w piątkowej rywalizacji daje mu niemal pewność utrzymania w stawce na kolejny rok.
Trzeci z Polaków Krzysztof Kasprzak oraz startujący z dziką kartą Paweł Przedpełski rywalizację w Toruniu zakończyli na fazie zasadniczej.
Decydujący o mistrzostwie, medalach i utrzymaniu w najlepszej szóstce turniej odbędzie się w sobotę także w Toruniu. Start do pierwszego biegu o godz. 19.00.
Przejdź na Polsatsport.pl