Czy zobaczymy więcej naturalizowanych zawodników w reprezentacji Polski? Igor Milicić zabrał głos
Igor Milicić zdradził, że poważnie zastanawia się nad sprowadzaniem do reprezentacji Polski naturalizowanych zawodników. Trener postawił jednak warunki, jaki musiałby spełnić dany koszykarz.
Nowy selekcjoner przyznał, że jego zdanie na ten temat zmieniało się z czasem.
- Mocno zastanawiam się nad tym tematem. Pierwotnie myślałem, że nawet nie będę rozpatrywał powoływania naturalizowanych zawodników. Natomiast teraz myślę, że to skrzywdziłoby polską koszykówkę - powiedział.
ZOBACZ TAKŻE: Pierwsze słowa Igora Milicicia w roli selekcjonera. "Ta posada to szczyt marzeń"
Milicić przypomniał także swoją przygodę z polską drużyną narodową.
- Podobnie było w mojej sytuacji. Dwukrotnie wyraziłem chęć gry w reprezentacji Polski, ale przez to, że wcześniej byłem w kadrze Chorwacji, to nie mogłem założyć koszulki z orłem na piersi. Jeżeli będzie taka konieczność i zobaczymy, że na danej pozycji przyda nam się wzmocnienie, to będziemy szli w tym kierunku - przyznał.
Trener stwierdził, że najlepszym przykładem naturalizowanego zawodnika w ekipie Biało-Czerwonych jest A.J. Slaughter.
- Jeżeli będziemy chcieli naturalizować zawodników, to będą to koszykarze młodzi i utalentowani, żeby dawali zespołowi jakość przez wiele lat tak jak teraz A.J. Slaughter. To jest chłopak, który został symbolem kadry. Takich koszykarzy potrzebujemy. Powoływanie kogoś, żeby wygrał nam jeden mecz, nie ma sensu - ocenił.
Przejdź na Polsatsport.pl