Aktywny urlop Anity Włodarczyk w USA
Spotkania z Polonią, udział w akcji "Narodowe czytanie" i "Paradzie Pułaskiego" oraz jazda rowerem po Nowym Jorku – tak Anita Włodarczyk spędziła urlop w USA. We wtorek trzykrotna mistrzyni olimpijska w rzucie młotem wróci do Polski.
W niedzielę 36-letnia sportsmenka wzięła udział w “Paradzie Pułaskiego”. Rozmawiała i pozowała do wspólnych zdjęć z rodakami mieszkającymi na stałe w USA, a nowojorscy policjanci pozwolili jej wsiąść na służbowy motocykl. W trakcie parady zatańczyła również Poloneza przed Nowojorską Biblioteką Publiczną.
Zobacz także: Anita Włodarczyk odznaczona Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski
– Piąta Aleja była tego dnia biało-czerwona. Polacy pokazali, że są dumni ze swojego kraju. Ja też jestem dumna, że mogę zdobywać medale dla Polski, dostarczać wielu emocji, wrażeń i łez. Spotkania z Polonią były dla mnie niesamowite, bo kilka osób płakało w trakcie rozmowy ze mną – powiedziała PAP Włodarczyk.
Wcześniej wzięła udział w akcji “Narodowe czytanie” w Konsulacie Generalnym RP w Nowym Jorku.
– W tej inicjatywie wzięłam udział po raz pierwszy. Dobrze, że odbyło się to w Konsulacie RP w Nowym Jorku, bo jestem otwarta na spotkania z Polonią. W trakcie tej inicjatywy zorganizowano spotkania z młodzieżą w polskich szkołach. W Polsce dużo czasu poświęcam na spotkania z dziećmi, a teraz po raz pierwszy w historii miałam taką możliwość poza ojczyzną – przyznała Włodarczyk.
Do USA przylatuje regularnie od 10 lat. Jednak głównie do Kalifornii, gdzie odbywają się przedsezonowe zgrupowania.
– Natomiast Nowy Jork i okolice odwiedziłam tylko wakacyjnie. Byłam w tym mieście po raz trzeci. Po raz pierwszy zostałam zaproszona przez tutejszą Polonię w 2016 roku po Igrzyskach Olimpijskich w Rio de Janeiro. Poznałam tutaj wielu wspaniałych ludzi. Ta ostatnia wizyta była wyjątkowa, ponieważ po zdobyciu trzeciego medalu olimpijskiego. Zabrałem tutaj trzy złote medale, aby z lokalną Polonią dzielić się sukcesem – podkreśliła trzykrotna mistrzyni olimpijska.
Po raz pierwszy zwiedzała Nowy Jork przemierzając go na rowerze. Jej ulubione miejsce na przejażdżki rowerowe to Central Park.
– Jednak teraz byłam w nim krótko. Przed pięcioma laty zwiedziłam ten park dokładnie. Jazda po Manhattanie na rowerze to duża atrakcja, pomimo niesamowitego tłumu. Ze względów bezpieczeństwa trzeba mieć oczy dookoła głowy, bo życie tam pędzi w niesamowitym tempie. Na ścieżkach trzeba uważać nie tylko na rowerzystów, ale również na osoby poruszające się na hulajnogach. Na pewno to były fajne trzy dni spędzone w Nowym Jorku. W ciągu tych dni przejechałam około 80 km – przyznała.
Włodarczyk już myśli o nowym sezonie, którego głównym punktem będą mistrzostwa świata w amerykańskich miastach Eugene i Portland w stanie Oregon (15–24 lipca).
– Około 20 października rozpocznę przygotowania do nowego sezonu. Większość czasu spędzę poza Polską. W okresie zimowym uciekamy z kraju, aby trenować w ciepłym klimacie. To jest podstawa, ponieważ na świecie nie ma hal, w których można rzucać młotem ze względów bezpieczeństwa. Zacznie się życie na walizkach – zakończyła Włodarczyk.
Przejdź na Polsatsport.pl