Michał Gierżot: Łzy same cisnęły mi się do oczu, ale nie miałem siły płakać
Michał Gierżot to jedna z czołowych postaci reprezentacji Polski U-21, która niedawno zdobyła brązowy medal mistrzostw świata. Przyjmujący nie mógł wystąpić w najważniejszych meczach, bo doznał kontuzji. - Łzy same cisnęły mi się do oczu, ale nie miałem siły płakać - przyznał.
- Pierwszą rundę przeszliśmy jak burza. Nie przegraliśmy żadnego meczu. Wygraliśmy 3:1 z Brazylią po bardzo twardej walce, a potem zagraliśmy z Bułgarią, z którą wygraliśmy już wcześniej, więc mieliśmy przewagę emocjonalną i psychiczną nad nimi. W zasadzie wiedzieliśmy, że to jest mecz o wyjście. Ten rocznik jeszcze nigdy nie był tak blisko gry o jakieś medale, a teraz ta szansa stała przed nami otworem - powiedział Gierżot.
Zawodnik Cuprum Lubin nie będzie najlepiej wspominał tego spotkania, bo doznał w nim kontuzji, która wykluczyła go z dalszej gry.
- Zaczęliśmy pierwszy set, zawsze będę pamiętał wynik 9:7, kiedy skręciłem kostkę. Nigdy w życiu nie byłem "skręcony", ale pech tak chciał, że stało się to akurat w meczu z Bułgarią, który miał wysoką rangę. Nie mówię tu o samym wyniku, ale pod siatką z Bułgarami nie żyło nam się najlepiej, dlatego ten mecz miał podwójną stawkę - ocenił przyjmujący.
ZOBACZ TAKŻE: Nadzieje polskiej siatkówki. Kim są brązowi medaliści MŚ U-21?
20-latek zszedł z boiska o własnych siłach i był przekonany, że ból ustąpi i będzie mógł szybko na nie powrócić. Tak się jednak nie stało.
- Z każdym kolejnym ruchem było coraz gorzej i dotarło do mnie, że to koniec turnieju. Czułem smutek i żal, szczególnie po przegraniu dwóch pierwszych setów. Sytuacja była katastrofalna. Łzy same cisnęły mi się do oczu, ale nie miałem siły płakać - przyznał Gierżot.
Szczęśliwie udało się odwrócić losy tego spotkania i wygrać je po tie-breaku. - Dobrze wiemy, ile ten mecz nas kosztował, przede wszystkim zdrowotnie. Mówi się, że Spartanie wracają z tarczą albo na tarczy. My wróciliśmy i z "talerzem" i na tarczy - powiedział 20-latek.
Oprócz fantastycznego wyniku reprezentacji kibiców urzekły również zdolności muzyczne Gierżota.
A to nasz Kapitan !!! pic.twitter.com/dwZY7KVmuR
— Daniel Pliński (@PlinaPlinski) October 3, 2021
- Jestem osobą spontaniczną, samoukiem. Sprawia mi to ogromną przyjemność. Przed treningiem czy po treningu mam swój własny świat. To świetna odskocznia i hobby, be którego nie mógłbym tu teraz być - zakończył brązowy medalista mistrzostw świata.
Przejdź na Polsatsport.pl