Formuła 1: Lewis Hamilton nie planuje zmiany silnika
Obrońca tytułu mistrza świata Formuły 1 Brytyjczyk Lewis Hamilton z zespołu Mercedes zdementował w czwartek na torze w Stambule plotki o wymianie w jego bolidzie silnika przed niedzielną Grand Prix Turcji.
Gdyby tak się stało, Brytyjczyk w niedzielę na starcie, niezależnie od wyników rywalizacji o pole position, startowałby z końca stawki.
"Mam nadal sprawne silniki numer dwa i trzy, żadna wymiana nie jest obecnie potrzebna. Ale oczywiście to się może zmienić, kto wie..." - powiedział Hamilton, który jest liderem mistrzostw świata F1, ale ma tylko dwa punkty przewagi nad drugim Maxem Verstappenem z Red Bulla.
Szef zespołu Mercedesa Austriak Toto Wolff przyznał ostatnio, że taka ewentualność jest brana w zespole pod uwagę. "To możliwe, ale jeszcze nie zdecydowaliśmy, kiedy dokonamy wymiany" - powiedział Wolff.
Austriak potwierdził, że decyzja zostanie podjęta w ostatniej chwili, po treningach. "Nie możemy dopuścić do tego, aby Lewisa z wyścigu wyeliminowała awaria techniczna" - podkreślił.
Jeszcze w połowie sezonu team Mercedesa zapewniał, że ich jednostki napędowe są trwałe i wystarczą każdemu kierowcy trzy. Teraz jednak okazało się, że silniki nie wytrzymują ogromnych obciążeń, w bolidzie partnera Hamiltona z zespołu Fina Valtteriego Bottasa został on już wymieniony przed GP Rosji i kierowca startował z końca stawki.
W ubiegłym sezonie Hamilton wygrał deszczowe GP Turcji i zapewnił sobie siódmy tytuł mistrza świata.
Przejdź na Polsatsport.pl