Jacek Kasprzyk o kulisach współpracy z Vitalem Heynenem: Czasem spieraliśmy się dosyć mocno
– Vital Heynen to dobry trener. Miał swoje "widzimisię", czasem spieraliśmy się dosyć mocno, ale w sumie wszystko zakończyło się dobrze i mam nadzieję, że pozostaniemy dobrymi znajomymi, dobrymi kumplami – powiedział Jacek Kasprzyk w magazynie #7strefa. Były prezes PZPS opowiedział o kulisach współpracy z trenerem reprezentacji siatkarzy oraz szkoleniowcem kadry siatkarek – Jackiem Nawrockim.
– Z Vitalem początek był bardzo ciężki, środek również, natomiast końcówka bardzo dobra. Dostałem bardzo fajne podziękowania od Vitala, że kłóciliśmy się, ale wspólnie z federacją do czegoś doszliśmy – przyznał Kasprzyk.
Zobacz także: Wilfredo Leon otrzymał mocne wsparcie! To pozwoli rozwinąć jego projekt w Polsce
Współpraca prezesa PZPS z Vitalem Heynenem nie była łatwa. Belgijski szkoleniowiec zdobył z reprezentacją Polski sześć medali, w tym złoty mistrzostw świata 2018. Nie udało mu się jednak wprowadzić biało-czerwonych na podium igrzysk olimpijskich Tokio 2020.
– Było ciężko, ale ilość medali, która została zdobyta przez Vitala świadczy o tym, że to nie był zły szkoleniowiec. To dobry trener. Miał swoje "widzimisię", czasem spieraliśmy się dosyć mocno, ale w sumie wszystko zakończyło się dobrze i mam nadzieję, że pozostaniemy dobrymi znajomymi, dobrymi kumplami – zaznaczył.
Były sternik PZPS wypowiedział się również na temat selekcjonera kadry siatkarek. Polki pod wodzą trenera Nawrockiego nie zdołały wywalczyć medalu dużej imprezy. Zdaniem Kasprzyka, reprezentacja w tym czasie poczyniła postępy.
– Wszyscy zarzucali mi, że dosyć mocno faworyzuję Jacka. Znamy się jeszcze z czasów studenckich. Jacek studiował co prawda na AWF, a ja na Politechnice Warszawskiej, ale bardzo często się widywaliśmy na boisku. Był to od początku facet, który jak sobie coś zaplanował, to dążył do celu. Uważam, że przez te sześć lat pracy Jacka kadra żeńska poszła do przodu. Turniej finałowy Ligi Narodów czy czwarte miejsce w mistrzostwach Europy 2019 to osiągnięcia, jakich dawno nie mieliśmy. Gdyby wszystkie zawodniczki były zdrowe i chciały grać w reprezentacji, może byłoby lepiej. Zamknęliśmy ten rozdział, Jacek pracuje w klubie. Mam nadzieję, że Sebastian Świderski z nowym zarządem podejmą bardzo dobre decyzje nominując trenerów kadry męskiej i żeńskiej – dodał Kasprzyk.
Jacek Kasprzyk i Sebastian Świderski w magazynie siatkarskim #7strefa:
Przejdź na Polsatsport.pl