Polska - San Marino: Biało-Czerwoni pokonali outsidera w meczu eliminacji
Polska - San Marino 5:0. Skrót meczu
Krzysztof Piątek: Cieszę się, że pomogłem drużynie
Adam Buksa: Ciężko jest przebić się przez środek w takich meczach
Czy Paulo Sousa jest zadowolony z meczu Polska - San Marino?
Tomasz Kędziora po strzeleniu pierwszego gola w reprezentacji Polski
Robert Gumny: Czekałem na to długo
Karol Świderski: Tego typu mecze nie należą do łatwych
Łukasz Fabiański po ostatnim meczu w reprezentacji Polski
Reprezentacja Polski pokonała San Marino w sobotnim meczu piłkarskich eliminacji mistrzostw świata 2022. Biało-Czerwoni wygrali 5:0.
Polacy od początku przejęli inicjatywę i starali się otworzyć wynik spotkania. Swoich szans na gole szukali między innymi Przemysław Płacheta i Mateusz Klich, ale bez powodzenia. W 10. minucie pierwszą okazję miał Robert Lewandowski, jednak golkiper San Marino skutecznie interweniował. Chwilę później nie miał szans przy próbie Karola Świderskiego, który wykorzystał dośrodkowanie Płachety i uderzeniem głową strzelił gola.
ZOBACZ TAKŻE: Łukasz Fabiański gościem Cafe Futbol
W kolejnych minutach obraz meczu się nie zmienił. Świetną sytuację po dośrodkowaniu z rzutu rożnego zmarnował Przemysław Frankowski. W 20. minucie było już 2:0. Kacper Kozłowski dośrodkował z prawej strony, a niefortunnie interweniował Cristian Brolli, który zanotował samobójcze trafienie. Jak się okazało, była to druga i ostatnia bramka w tej części spotkania, gdyż kolejne ataki Polaków nie przyniosły goli.
W przerwie Paulo Sousa wzmocnił siłę ataku - Krzysztof Piątek pojawił się na murawie w miejsce Klicha. W 50. minucie Biało-Czerwoni strzelili trzeciego gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w polu karnym, w okolicach bramki najprzytomniej zachował się Tomasz Kędziora, który skierował futbolówkę do siatki. Dla byłego obrońcy Lecha Poznań to debiutanckie trafienie w kadrze.
W 66. minucie z boiska zszedł Lewandowski. Kapitan reprezentacji Polski spotkanie z San Marino zakończył więc bez gola. Co nie udało się napastnikowi Bayernu Monachium, wyszło Adamowi Buksie, który po raz kolejny wpisał się na listę strzelców w meczu z San Marino. Tym razem zawodnik na co dzień występujący w MLS wykorzystał podanie Roberta Gumnego i zdobył swojego kolejnego gola w reprezentacji. W doliczonym czasie gry wynik meczu ustalił Krzysztof Piątek, wbijając piłkę do bramki z najbliższej odległości.
Mecz z San Marino był ostatnim w reprezentacji Polski dla Łukasza Fabiańskiego. Golkiper West Hamu United postanowił zakończyć karierę, jeśli chodzi o występy w drużynie narodowej. "Fabian" rozegrał w sobotę 57 minut, a w jego miejsce na murawie zameldował się Radosław Majecki.
Następny mecz w ramach grupy I podopieczni Sousy rozegrają we wtorek. Rywalami Biało-Czerwonych w wyjazdowym starciu będzie reprezentacja Albanii.
Polska - San Marino 5:0 (2:0)
Bramki: Świderski 10, Brolli 20 (s), Kędziora 50, Buksa 84, Piątek 90
Polska: Łukasz Fabiański (57. Radosław Majecki) - Robert Gumny, Michał Helik, Tomasz Kędziora, Przemysław Płacheta - Przemysław Frankowski (65. Bartosz Bereszyński), Mateusz Klich (46-Krzysztof Piątek), Karol Linetty, Kacper Kozłowski - Karol Świderski (72. Adam Buksa), Robert Lewandowski (66. Jakub Moder).
San Marino: Elia Benedettini - Manuel Battistini, Davide Simoncini, Cristian Brolli (74. Dante Rossi), Mirko Palazzi (53. Filippo Fabbri) - Enrico Golinucci, Luca Censoni (46-Andrea Grandoni), Alessandro Golinucci - Marcello Mularoni, Matteo Vitaioli (75. Marco Bernardi), Jose Hirsch (46-David Tomassini).
Sędzia: Fran Jović (Chorwacja)
Przejdź na Polsatsport.pl