Prezes PZPN inwigilowany! W jego gabinecie znaleziono podsłuch
W gabinecie prezesa PZPN Cezarego Kuleszy znaleziono podsłuch, a na miejscu zdarzenia przebywa policja. Sensacyjną informację podał w sobotę rano dziennikarz Piotr Nisztor.
Sensacyjne informacje dotarły do nas w sobotę rano. Jak podaje Piotr Nisztor, w siedzibie PZPN znaleziono urządzenie podsłuchujące. Co ciekawe, podsłuch miał być ukryty w obudowie grzejnika, w gabinecie prezesa związku - Cezarego Kuleszy.
ZOBACZ TAKŻE: PZPN ogłosi w sobotę składy komisji. Kilka zaskakujących nazwisk
- Wczoraj w nocy w gabinecie prezesa PZPN odkryto aktywny, działający podsłuch zamontowany w obudowie grzejnika - podał na Twitterze Nisztor.
Urządzenie miało pozostawać aktywne i wciąż przesyłało sygnał do nieokreślonego odbiorcy. Całą sytuację odkryła zewnętrzna firma, która kontrolowała pomieszczenie właśnie pod kątem ewentualnych podsłuchów. Na miejscu zdarzenia przebywają służby, w tym policja, które szczegółowo badają sprawę.
Jak podaje dziennikarz śledczy takie urządzenie może działać przez około 90 dni, a policja ma zabezpieczać monitoring.
Przejdź na Polsatsport.pl