Marcin Siwy przed galą PBN 11: Chciałbym jeszcze coś osiągnąć w boksie
Marcin Siwy, pięściarz wagi ciężkiej wystąpi po raz pierwszy na gali Polsat Boxing Night 11. - Mam dopiero 30 lat, także wszystko jeszcze przede mną - mówi zawodnik.
Patrycja Zahorska: Na gali w Gdańsku zapowiedziałeś, że podjąłeś decyzję, iż niebawem zobaczymy cię w ringu. I rzeczywiście zobaczymy, 22 października.
Marcin Siwy: Tak, będę boksował przeciwko zawodnikowi z Łotwy. Mój rywal ma stoczonych pięć walk: a w tym cztery zwycięstwa i jedną przegraną. Zobaczymy, na co stać go w ringu.
Jak wyglądają twoje przygotowania pod Łotysza?
Przygotowuje się w Będzinie z trenerem Gabrielem Skibą. Dzisiaj niestety się nie będzie żadnego treningu, bo nagrywamy materiał.
W dwudziestu dwóch walkach, które dotychczas stoczyłeś, nadal jesteś niepokonany. Twój rekord to 22:0. Co jest twoim życiowym celem? Na co stawiasz, patrząc daleko w przyszłość?
Chciałbym jeszcze coś zrobić, coś osiągnąć w boksie. Wiem, że mogę i stać mnie na to, tylko musze dobrze się do tego przygotować. Zobaczymy również jaki plan mają na mnie organizatorzy.
A jaki plan na siebie masz ty?
Chciałbym zdobyć mistrzostwo świata, ale przede mną jeszcze długa droga. Na początku może jakieś mistrzostwo Europy. Zobaczymy, co będę w stanie osiągnąć.
Jak zapatrujesz się na komentarze w stylu: "Niech się spieszy, bo ma swoje lata". Co o nich sądzisz?
Na koncie mam dwadzieścia dwie walki, z których nie przegrałem jeszcze żadnej. W amatorskiej miałem z około 80/90 stoczonych walk, także tam już też swoje poboksowałem. Mam dopiero 30 lat, także wszystko jeszcze przede mną. 45 lat jeszcze nie mam, więc dużo jeszcze można zrobić.
Zapytam teraz o stan zdrowia. Jak się czujesz na niespełna trzy tygodnie przed galą?
Fizycznie i psychicznie czuje się naprawdę dobrze.
Czym dla ciebie jest występ na gali Polsat Boxing Night 11?
Przede wszystkim chce się dobrze zaprezentować. Jest to dla mnie pierwszy występ w Polsacie, więc zobaczymy.
Przejdź na Polsatsport.pl