Europejski klub otrzymał 1,2 miliona euro w spadku po zmarłym 89 lat temu piłkarzu
KFUM BK, klub z Kopenhagi grający obecnie w 5. lidze, nieoczekiwanie otrzymał 1,2 miliona euro w spadku po zmarłym małżeństwie, które nigdy nie interesowało się piłką nożną. Do rodziny należał jednak zmarły przed 89 laty piłkarz klubu.
Darczyńcami są Grete Catrine i Carl Dines Fengler, bezdzietne małżeństwo, które w testamencie przekazało cały swój majątek klubowi. Uzasadnili to chęcią uczczenia pamięci brata Grete Catrine - Boerge Hansena, który zmarł tragicznie w wypadku samochodowym w 1932 roku w wieku 22 lat.
Boerge Hansen był piłkarzem założonego w 1899 roku klubu. Jego siostra i jej małżonek przez cale życie nie zapomnieli o nim i o jego miłości do futbolu.
ZOBACZ TAKŻE: 2. Bundesliga. Marcin Kamiński z kolejnym golem dla Schalke 04
Wiceprezes klubu Thomas Soerensen wyjaśnił na łamach dziennika „BT”, że „pewnego dnia otrzymaliśmy mail, w którym adwokat zmarłego małżeństwa poinformował nas o testamencie. Najpierw myśleliśmy, że to typowa sztuczka oszustów, co ostatnio często się zdarza, lecz później mecenas skontaktował się z nami osobiście i poprosił o numer konta bankowego”.
„Na drugi dzień poszedłem do banku i okazało się, że mamy takie środki, jakimi nigdy nie dysponowaliśmy” - dodał.
Według Soerensena testament nie zawierał żadnych warunków. "Odnaleźliśmy grób Boerge Hansena, odnowimy go i będziemy się teraz nim opiekować. Wmurujemy też pamiątkową tablicę w ścianę budynku klubu” - zapewnił Soerensen.
Przejdź na Polsatsport.pl