Jan Błachowicz przed UFC 267: Jestem lepszy od Glovera Teixeiry w każdej płaszczyźnie
30 października Jan Błachowicz po raz kolejny wejdzie do oktagonu. W walce wieczoru gali UFC 267 zmierzy się z Gloverem Teixeirą. - Sądzę, że w każdej płaszczyźnie jestem lepszy niż on. Oczywiście podchodzę do niego z szacunkiem, ale moja stójka jest na lepszym poziomie - powiedział w rozmowie z Polsatem Sport.
Igor Marczak: Gala UFC 267 zbliża się wielkimi krokami. Chciałbym się cofnąć do walki z Israelem Adesanyą… Jak zmieniła się rozpoznawalność na świecie Jana Błachowicza po zwycięstwie nad „pupilem” UFC?
Jan Błachowicz: Jestem dużo bardziej rozpoznawalny, ale to jest konsekwencja wszystkich walk i całej mojej kariery. On się z pewnością przyczynił do tej sławy, jest wielką gwiazdą. Pokonanie go sporo dołożyło do mojego dorobku. Nie ma dnia bez zdjęcia z fanem. Ja się z tego cieszę i jest mi bardzo miło.
Masz takie wrażenie, że po raz kolejny utarłeś nosa UFC? Wszyscy stawiali na Twojego rywala, tymczasem wygrał Jan Błachowicz…
Oczywiście, że tak. Wiem, jak jest świat zbudowany i zdaje sobie sprawę, że to jest biznes. UFC na pewno sobie to w pewien sposób zaplanowało, ale ja robiłem swoje i mam teraz powody do zadowolenia.
Gala UFC 267 już 30 października, więc jesteś na samym końcu przygotowań. Głównie sparujesz w WCA, ale były też treningi z mistrzem świata w brazylijskim jujitsu w Copacabanie…
Trzeba się skupić na tym parterze, ponieważ w wykonaniu Glovera to liga światowa tej płaszczyzny. Wiem, że to jego najmocniejsza broń. Ma dobre cardio i doświadczenie. W stójce też potrafi walczyć, ale na pewno to w parterze czuje się najlepiej. Wiem, że teraz nie będę bał się tego parteru, a co za tym idzie, nie będę bał się stójki. Nawet jeśli walka przeniesie się niżej, to nie spanikuje i wstanę. Po to było ćwiczone, żeby znokautować Glovera.
Wspominasz o stójce Glovera, jednak jak spojrzymy na walki z Reyesem lub Adesanyą to nie można powiedzieć, że jest to aż tak dobry stójkowicz.
Na papierze nie, ale zawodnik zawodnikowi nierówny. Sądzę, że każda moja płaszczyzna jest lepsza niż jego. Oczywiście podchodzę do niego z szacunkiem, ale moja stójka jest na lepszym poziomie. Wszystko zweryfikują pierwsze sekundy walki. Wtedy okaże się, kto lepiej wejdzie w ten pojedynek.
Twoim głównym sparingpartnerem do tej walki był Izu Ugonoh, głównie za sprawą warunków i umiejętności kickbokserskich. Kto zatem odwzorowywał Glovera Teixeirę?
Wszyscy, z którymi sparowałem. Koledzy z obozu w Zakopanem przypominali stylem i warunkami Glovera. Sparowałem też parę rund z Marcinem Tyburą, a on często sprowadza walkę do parteru. Jego bronią jest obalić i zniszczyć rywala z góry. Dlatego te sparingi były wszechstronne. Myślę, że będę gotowy.