Saful docenia umiejętności Jana Błachowicza
Już w najbliższą sobotę uwaga kibiców sportów walki skierowana będzie na Jana Błachowicza, który w Abu Zabi podczas UFC 267 po raz drugi w karierze będzie bronił mistrzowskiego pasa. Polskiemu zawodnikowi kibicują znani artyści. - U Błachowicza jest sto procent sportu w sporcie. Wychodzi do klatki i wszyscy się jarają - powiedział Kamil Nożyński znany z serialu "Ślepnąc od świateł" i sceny hip-hopowej.
Patrycja Zahorska: W najbliższą sobotę walczy Jan Błachowicz. Obserwujesz mistrza UFC, będziesz oglądać galę i kibicować?
Kamil Nożyński: Oczywiście, że czekam na walkę Janka, będzie to jego druga obrona pasa mistrzowskiego. U Janka najlepsze jest to, że u niego jest sto procent sportu w sporcie, bez zbędnego trash-talku, bez zbędnego gadania, zero napompowanego show. On wychodzi i robi to w takim stylu, że wszyscy się jarają.
Opowiadasz tak, jakbyś obejrzał już kilka jego walk. Powiedz proszę, który z pojedynków zapadł Ci w pamięć?
Zapadła mi w pamięć walka z Israelem Adesanyą, to była pierwsza obrona pasa. Bałem się, że może być ciężko, ale na szczęście Janek wygrał. Teraz mam nadzieję, że Błachowicz wygra z Gloverem Teixeirą przez nokaut i znowu zdobędzie bonus za walkę wieczoru.
Błachowicz promuje swoją osobę w mediach społecznościowych, wspina się na szczyt rozpoznawalności w środowisku nie tylko związanym z MMA. Rozpoznają go aktorzy, piosenkarze, artyści. Co możesz powiedzieć o jego karierze medialnej?
Mam wrażenie, że Janek robi to w przemyślany sposób, bardzo dojrzale. Nie ma tam niepotrzebnego, napompowanego rozgłosu, tylko kieruje swoją karierą w taki sposób, że za parę lat nadal będzie rozpoznawalny jako legenda MMA.
Jak wygląda twoja przygoda ze sportami walki? Czy trenowałeś albo walczyłeś? Na podstawie twoich doświadczeń, czy domyślasz się, jak wielki jest to wysiłek, wyjść do oktagonu UFC i tam walczyć?
Trenowałem od liceum amatorsko boks i na poziomie amatorskim jest to ciężka praca. Na poziomie zawodowym jest inna praca i inny stres wychodząc do walki. Widzę, że Janek robi to konsekwentnie, pnie się i wierzę, że jest to jedna z wielu jego obron mistrzowskiego pasa.
Oprócz Jana Błachowicza w Abu Zabi walczą jeszcze Marcin Tybura i Michał Oleksiejczuk. Czy im też kibicujesz?
Oczywiście, kibicuję, jak każdemu polskiemu zawodnikowi. Cała moja uwaga skupia się teraz na Janku, ale mam nadzieję, że coraz więcej osób z Polski będzie walczyć w UFC.
Widzisz siebie w UFC?
Nie, ja już jestem chyba za stary na takie walki. Pojedynki w klatce nie są dla mnie.
Wiemy, że podejmujesz się różnych wyzwań w życiu. Jakie jest teraz twoje marzenie, które chciałbyś zrealizować?
Na ten moment nie chcę o tym mówić, mam jakieś plany na przyszłość. Nie są one związane ze sportem, zajmuję się muzyką.
Cała rozmowa z "Safulem" w załączonym materiale wideo.
