Piotr Mróz o Janie Błachowiczu: Świat sportu często go lekceważy, a on wychodzi do oktagonu i robi swoje
- Zwycięstwa Janka porównuję trochę do mojego zwycięstwa w "Tańcu z Gwiazdami". Nikt na mnie nie stawiał, jak zwykle, a na końcu wreszcie wygrałem. Z Jankiem jest bardzo często podobnie. Ten świat sportu często go lekceważy, a on później wychodzi do oktagonu i robi swoje. To jest piękne, że Janek potrafi wielu zaskoczyć swoją świetną postawą - powiedział Piotr Mróz przed walką Jana Błachowicza z Gloverem Teixeirą na gali UFC 267.
Krzysztof Grosse: Jest pan fanem sportów walki, szczególnie tych w najlepszym wydaniu. Do takich należy z pewnością zaliczyć walkę z udziałem Jana Błachowicza. Jaki scenariusz przewiduje pan podczas starcia Polaka z Gloverem Teixeirą na gali UFC 267?
Piotr Mróz: Przewiduję zwycięstwo Janka, tak jak było wcześniej i jeszcze wcześniej. Zwycięstwa Janka porównuję trochę do mojego zwycięstwa w "Tańcu z Gwiazdami". Nikt na mnie nie stawiał, jak zwykle, a na końcu wreszcie wygrałem. Z Jankiem jest bardzo często podobnie. Ten świat sportu często go lekceważy, a on później wychodzi do oktagonu i robi swoje. To jest piękne, że Janek potrafi wielu zaskoczyć swoją świetną postawą.
ZOBACZ TAKŻE: "Jan Błachowicz to nie tylko pięści. Także głowa i nogi"
Początki jego w UFC nie były kolorowe. W pierwszych sześciu walkach poniósł aż cztery porażki. Jego późniejsze sukcesy świadczą o jego wielkiej determinacji.
Janek posiada takie uderzenie, którym potrafi uśpić rywala. Trzymam za niego kciuki. Miałem okazję poznać go osobiście i jest to świetny oraz skromny człowiek. Na pewno będę oglądał galę i jestem przekonany, że Janek po raz kolejny wygra.
Podczas gali UFC 267 zobaczymy jeszcze dwóch inny Polaków - Marcin Tybura i Michał Oleksiejczuk. Za nich również trzyma pan kciuki?
Oczywiście! Zawsze trzymamy kciuki za wszystkich rodaków. Fajnie, że nasi zawodnicy promują nasz kraj na arenie światowej. Jestem patriotą i zawsze jestem za Polakiem.
Przejdź na Polsatsport.pl