PKO Ekstraklasa: Szalony mecz w Białymstoku! Sześć goli, VAR, czerwona kartka
Sześć bramek, w tym dwie z rzutów karnych, dwa kolejne gole nie uznane z powodu spalonych, czerwona kartka - po bardzo emocjonującym spotkaniu remis w Białymstoku. Bramkę wyrównującą "Jaga" zdobyła w 8. minucie doliczonego czasu gry.
Początek spotkania, to przewaga gospodarzy, którzy w pierwszym kwadransie mieli dwie znakomite sytuacje, by objąć prowadzenie. Już w 2. min. na listę strzelców mógł wpisać się Michał Żyro, ale z bliska przestrzelił; piłkę w pole karne zagrywał Tomas Prikryl. W 8. min. po podaniu Fedora Cernycha w sytuacji sam na sam z bramkarzem gości znalazł się Jesus Imaz, ale Frantisek Plach wygrał ten pojedynek.
Piast po raz pierwszy bramce Jagiellonii zagroził w 15. min., ale Bartosz Kwiecień zdołał wtedy zablokować niezły strzał Alexandrosa Katranisa. W 22. min. Piast przeprowadził szybką kontrę, wystarczyły dwa podania, a Arkadiusz Pyrka przebiegł z piłką prawie od połowy boiska i płaskim strzałem w długi róg dał prowadzenie gliwiczanom.
Jagiellonia atakowała; w 34. min. Kwietniowi niedużo zabrakło przy strzale głową po rzucie rożnym. Ale w 41. min. Piast podwyższył prowadzenie. Sędzia Tomasz Musiał wrócił do akcji sprzed dwóch minut, skorzystał z analizy VAR i zdecydował, że Bartłomiej Wdowik faulował we własnym polu karnym Pyrkę. Rzut karny skutecznie wykonał Damian Kądzior, zdobywając bramkę w swoim rodzinnym mieście.
W doliczonym czasie tej połowy w dobrej sytuacji przestrzelił Cernych, a strzał Imaza obronił Plach.
Druga część gry rozpoczęła się bardzo dobrze dla gospodarzy, bo w 51. min. zdobyli gola kontaktowego po rzucie karnym. Wcześniej znowu VAR był konieczny do ustalenia, czy Żyro został sfaulowany; bramkę zdobył Cernych. Jagiellonia ambitnie dążyła do wyrównania; w 63. min. Żyro, niemal z linii końcowej, bardzo dokładnie zagrał przed bramkę Placha, a Imaz zdobył wyrównującego gola.
Dwie minuty później gospodarze wyszli na prowadzenie; okazało się jednak, że Cernych był na spalonym, gdy uderzył celnie, więc ostatecznie bramka nie została uznana.
W 76. min. Żyro znowu doskonale zagrał w pole karne, a Cernych przestrzelił z kilku metrów; niewykluczone jednak że napastnik, który do Jagiellonii trafił kilka tygodni temu właśnie z Piasta, był na minimalnym spalonym, gdy zagrywał do Litwina. Wydawało się, że to białostoczanie mają mecz pod kontrolą, ale w 83. min. Piast znowu wyszedł na prowadzenie. Po rzucie rożnym piłka trafiła ostatecznie do Michała Chrapka, który ładnym, technicznym uderzeniem nie dał szans Xavierowi Dziekońskiemu.
Od 89. min. Jagiellonia grała w "dziesiątkę", bo drugą w meczu żółtą kartkę, w konsekwencji czerwoną, zobaczył stoper Błażej Augustyn. Ale gospodarze ambitnie walczyli o wyrównanie i to się udało. Bohaterem "ostatniej akcji" był Bartosz Bida; w drugiej minucie (z doliczonych dziesięciu) dodatkowego czasu drugiej połowy trafił do siatki, ale okazało się, że w tej akcji był na spalonym. Sześć minut później zrobił to już zgodnie z przepisami, głową uderzył celnie po podaniu Cernycha i zespoły podzieliły się punktami.
Jagiellonia Białystok - Piast Gliwice 3:3 (0:2)
Bramki: Cernych 51 (k), Imaz 63, Bida 90+8 - Pyrka 22, Kądzior 41 (k), Chrapek 83
Jagiellonia Białystok: Xavier Dziekoński – Tomas Prikryl (87. Andrzej Trubeha), Bogdan Tiru, Błażej Augustyn - Bartosz Kwiecień, Bartłomiej Wdowik (46. Bojan Nastic), Taras Romanczuk, Michał Nalepa (59. Martin Pospisil) - Jesus Imaz, Fedor Cernych, Michał Żyro (79. Bartosz Bida)
Piast Gliwice: Frantisek Plach – Martin Konczkowski, Tomas Huk, Alexandros Katranis (86. Jakub Holubek), Patryk Sokołowski - Michał Chrapek (84. Tomasz Jodłowiec), Miguel Munoz, Thomas Hateley (79. Tiago Alves), Arkadiusz Pyrka (79. Michael Ameyaw), Damian Kądzior - Alberto Toril (84. Nikola Stojiljkovic)
Żółte kartki: Augustyn, Cernych, Pospisil - Kądzior, Plach
Czerwona kartka: Augustyn (89, za drugą żółtą)
Przejdź na Polsatsport.pl